Newsletter

Wpisz swój adres email, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach. Za minutę otrzymasz mail weryfikujacy. Sprawdź proszę pocztę.

środa, 20 maja 2009

pracowicie

Witam wszystkich,

Zamierzałam dziś nic do Was nie pisać, tak bardzo zmęczona jestem. Mam za sobą całkiem pracowity dzień.

Zaczęło się o 9, gdy razem z moją siostrą i Sonią Orlińską zaczęłyśmy rozmawiać o ich planach, pomysłach i pracy w najbliższych katalogach. Dziewczyny właśnie zdały maturę (tzn mają już za sobą wszystkie egzaminy) i postanowiły szybko i efektywnie wrócić do pracy. Mocno trzymam kciuki, aby im się udało.

Później znalazłam odpowiednie miejsce na promocję na Zwycięstwa, wyrysowałam maleńki kwadracik (na mapie potrzebnej do wniosku o zajęcie kawałka ulicy) i zaniosłam do Urzędu Miasta. Jejku, jak ja nie lubię urzędowych spraw! Ale czasem trzeba się przełamać.

Zapisałam też dziś panią, przeankietowaną na targach w niedzielę. Przyszła na zabieg spa, którego nawet nie zrobiłyśmy, gdyż zaoglądałyśmy się w całym mnóstwie innych produktów. Pani Mirce wiele z nich bardzo się spodobało, dlatego możliwość kupienia ich taniej, stała się bardzo kusząca.

W wolnej chwili wypiłam koktajl, by już po chwili spotkać się z moją klientką Elą. Oczywiście też nie mogła oprzeć się magii wystawionych na stole kosmetyków i złożyła zamówienia za jakieś 150 zł.

Później odbył się POM, na który Monika Młynek (sumiennie realizując formułowe zadanie) przyszła ze swoją koleżanką Olą. Wspólnie opowiedziałyśmy jej o możliwościach, jakie daje współpraca z Oriflame i Ola zdecydowała się dołączyć do naszego zespołu. Olu, życzę powodzenia.

Zaraz potem zobaczyłam się z kolejną Olą. Ola przyszła na POM w poniedziałek razem z Sonią. Także zdawała w tym roku maturę i korzystając z długich wakacji, postanowiła trochę zarobić. Wyjaśniłam jej dziś wszystkie procedury i pomogłam złożyć pierwsze zamówienie. Ola w ciągu dwóch dni zebrała prawie 70 PP. Serdecznie gratuluję!

Gdy wróciłam do domu, czekała na mnie Ania. Spotkałyśmy się juz jakiś czas temu. Przeprowadzałam z Anią ankietę i okazało się, ze mieszka w Toszku. Dziś zaprezentowałam jej kilka najciekawszych produktów i oczywiście propozycję pracy. Niestety podpisywanie wniosku przerwali nam robotnicy budujący Ani dom. Mam jednak nadzieję, ze jutro - tak jak się umówiłyśmy - powrócimy do tematu i Ania zostanie konsultantem Oriflame.

A na sam koniec zostało mi najlepsze, czyli szkolenie sprzedażowe w Świbiu. Świetnie się z dziewczynami bawiłyśmy, zastanawiając się do kogo można pójść z katalogiem, w jaki sposób go przygotować, jak wziąć polecenia. Jestem bardzo zadowolona z tego spotkania, poniewaz dziewczyny miały masę własnych pomysłów i obserwacji. Notowały tez propozycje, które ja im podrzucałam. Jestem więc przekonana, ze w tym katalogu zbiorą duzo większe zamówienia.

No wystarczy tego mojego opowiadania. Miałam w ogólę coś szybko do Was napisać, a nieco mi się zasiedziało. Dobranoc więc.

Magda C

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mój profil na facebook'u