Newsletter

Wpisz swój adres email, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach. Za minutę otrzymasz mail weryfikujacy. Sprawdź proszę pocztę.

sobota, 30 maja 2009

mokra promocja i głośny makijaż

Wczoraj wszystko było jakoś na opak.

Już o 8.30 byłam w Lublińcu (Beata Kopiec wynajęła kawałek rynku pod stoisko), by w deszczu i chłodzie próbować rozłożyć parasol Oriflame, wystawić kosmetyki, przygotować katalogi i ulotki i ankietować. Choć sytuacja wydawała się dramatyczna (tym bardziej, że nasze stoisko zasłonił autobus krwiodawstwa, który na domiar złego dymił w naszą stronę!) miałyśmy przy tym z Beatą sporo śmiechu i z ogromnym optymizmem podchodziłyśmy do nielicznych przechodniów, którzy nawet dawali się zaprosić pod nasz zielony parasol, dzięki czemu zebrałyśmy kilka obiecujących ankiet. Jednak po godzinie totalnie skostniałe zwinęłyśmy się i zaczęłyśmy szukać ciepłego miejsca z kawą.

Analizowałyśmy sytuację z katalogu 7 i planowałyśmy 8. Zdradzę Wam, że w tym katalogu, wykorzystując liczne promocje i prezentacje Beata samodzielnie zapisała 5 osób. Teraz promocji zewnętrznych szykuje się jeszcze więcej (sporo z nich Beata załatwia sobie sama, wystawiając się na lokalnych festynach), mamy też kilka pomysłów jak utrzymać już zapisane osoby i zwiększyć ich zamówienia, dlatego też

w 8 katalogu Beata Kopiec osiągnie po raz pierwszy 12% i tytuł Managera Klubu Oriflame.

Widzisz Beato, już po prostu nie masz wyjścia.

Zabawne też miałam wczoraj popołudnie. Postanowiłam zorganizować bezpłatne warsztaty z makijażu dla konsultantów, którzy przyprowadzą na nie co najmniej dwie osoby. Zaplanowałam je u siebie w domu, by mogły wziąć w nich udział nowe osoby z okolic Toszka. I no po prostu nie przewidziałam (zresztą dziewczyny nie potwierdziły wcześniej swojego udziału), że chętnych osób będzie, aż tyle! Z całego mieszkania zniosłam krzesła i jakoś udało nam się pomieścić. A później było kolorowo, radośnie i głośno. Ja zrobiłam jeden pokazowy makijaż, a dziewczyny przetestowały dosłownie każdy kosmetyk, by na koniec spotkania bez wahania zdecydować się dołączyć do naszego zespołu. W sumie osiem fantastycznych osób wczoraj zostało konsultantami Oriflame. Gratuluję słusznej decyzji!

Dziś zadzwonię do nich, by spytać, co już udało im się osiągnąć, a najprawdopodobniej jutro spotkamy się, by omówić procedury i zaplanować ich działania w 8 katalogu. Coś czuję, że czekają mnie kolejne takie prezentacje.

Uciekam na FSM i życzę miłego dnia,

Magda C

piątek, 29 maja 2009

Wybierz zestaw dla siebie!

Moi Drodzy,

Jeszcze tylko 3 dni pozostały do zakończenia 7 katalogu.

Możecie jednak wykorzystać ten czas, aby zwiększyć swoje zamówienie i awansować na kolejny poziom. Będzie to tym łatwiejsze, że od dziś do 31 maja obowiązuje rewelacyjna promocja. Skorzystajcie z niej sami i poinformujcie o niej swój zespół. To pomoże Wam znacząco zwiększyć Wasze grupowe PP.

W dniach od 29 do 31 maja złóż 50 PP zamówienie z katalogu 7 i wybierz dla siebie jeden z 3 zestawów, które możesz zobaczyć, klikając na poniższy link:

https://poland.secure.oriflame.com/promocje/plakat_29-31.05.2009.pdf

Nie czekaj jeszcze dziś złóż zamówienie i wybierz zestaw dla siebie! Ilość produktów w promocji ograniczona.

Przypominam, że katalog 7 obowiązuje tylko do 31 czerwca (niedziela) do godz. 19.

Pozdrawiam,

Magda C

czwartek, 28 maja 2009

weź udział w akcji promocyjnej

Witam,

Opowiadałam Wam wczoraj o ankietach. Takie ankiety można przeprowadzać także w połączeniu z większą promocją. Rozstawiamy wtedy stoisko Oriflame, przygotowujemy kilka kosmetyków, czasem wykonujemy pokazowy makijaż. Taka promocja daje też możliwość zdobycia nowych konsultantów i podpisania z nimi od razu wniosków o przyjęcie do Klubu Oriflame.

W najbliższym czasie przygotowuję kilka promocji zewnętrznych:

  • 14 czerwca (niedziela) godz. 16 – festyn w Toszku, koszt 10 zł (w cenie: pakiet 5 katalogów, 2 zestawów do sponsorowania, wnioski, ulotki rekrutacyjne)
  • 15 czerwca (poniedziałek) godz. 9 – 17 (do wyboru) – Gliwice, promocja na ul. Zwycięstwa, koszt 10 zł (w cenie: pakiet 5 katalogów, 2 zestawów do sponsorowania, wnioski, ulotki rekrutacyjne)
  • 5 lipca (niedziela) godz. 10 – 20 (do wyboru) – festyn z okazji Dni Toszka, koszt 10 zł (w cenie: pakiet 5 katalogów, 2 zestawów do sponsorowania, wnioski, ulotki rekrutacyjne

Jesteś zainteresowany pozyskaniem nowych konsultantów i klientów? Marzysz o stworzeniu większego zespołu? Chcesz awansować i zacząć zarabiać więcej pieniędzy?

Zgłoś chęć udziału w wybranych promocjach zewnętrznych lub dowiedz się, gdzie w Twoim otoczeniu można zrobić taką promocję (możesz liczyć, że na pewno Ci w tym pomogę). Napisz maila: Magdalena.chwal@oriflame.biz.

Akcji szykuje się więcej. Będę Was o nich na bieżąco informować.

Pozdrawiam,

Magda C

środa, 27 maja 2009

Szykuje się sporo awansów...

Taki nijaki miałam dziś dzień, aż…
… pojechałam na spotkanie do Świbia. Fakt – z zaproszonych osób na POM nikt nie przyszedł. Przyszły za to trzy dziewczyny: Justyna, Krysia, Ela – każda z planem, by jeszcze w tym katalogu awansować. I się zaczęło.
Ela planuje awansować na 6%. Brakuje jej 250 PP, ale jestem przekonana, że skoro tak bardzo chce to osiągnąć, na pewno jej się uda. Tym bardziej, gdy jeszcze w tym katalogu zapisze jedną ze swoich koleżanek.
Krysia zamarzyła o 200PP i pierwszym 3%. W czasie spotkania to marzenie zaczęło się urealniać i z dokładnie zaplanowanymi działaniami Krysia wyruszyła walczyć o kolejne zamówienia.
Najtrudniejsze, ale przy tym najwspanialsze zadanie przed Justyną. Do tytułu Managera Klubu Oriflame brakuje jej 800PP, ale w jej oczach dziś zobaczyłam ogromną wiarę w zdobycie tego poziomu w 7 katalogu. Dlatego jestem przekonana, że wkrótce będziemy świętować ogromny sukces Justyny i z przyjemnością zabiorę ją na kolację dla Liderów.
Dziewczyny trzymam za Was kciuki i wiem, że przy Waszym zaangażowaniu i z pomocą Soni na pewno osiągniecie ustalone cele.

Gratuluję też Agnieszce Piwowarskiej, która właśnie awansowała na 6% i osobie z jej zespołu - Agnieszce Cywińskiej – nowemu 3%! Dziewczyny, życzę kolejnych sukcesów.

Mistrzowskie ankiety


Zostałam ostatnio poproszona, abym szerzej opowiedziała o jednym ze sposobów pozyskiwania nowych kontaktów – ankietach.

Zacznijmy od tego, jakie korzyści przynosi nam przeprowadzanie ankiet:


  • Pozwalają nam zdobyć nowe kontakty, gdy nasza lista znajomych zaczyna się kurczyć

  • Ankiety są tanie i szybkie, do robienia w miedzy czasie (clipboard można mieć ze sobą zawsze i ankietować, gdy np. czekamy na autobus, robimy zakupy)

  • Możemy dzięki nim zdobyć dużo nowych kontaktów (klientów, konsultantów)

  • Efekty zależą od nas (my decydujemy do kogo podejdziemy, ile osób przeankietujemy, jak z nimi porozmawiamy)

  • Wchodzimy w nowe otoczenie (poznajemy zupełnie nowe osoby, z innych miast, osiedli, które znają wiele nieznanych nam osób).

Skoro już wiemy, że warto – przygotujmy się do ankiet:


  • Clipboard (najlepiej zamówić firmowy – 620120)

  • Długopis (dobrze będzie wyglądać firmowy - 4715)

  • Firmowy akcent (znaczek, torba – tak, aby ankietowane osoby, od początku wiedziały, że podchodzi do nich konsultant)

  • Podpisane katalogi, ulotki. Koniecznie podaj swoje dane i nr telefonu (możesz rozdawać aktualne katalogi lub stare – napisz tylko, że jest to przykładowa oferta i że można zadzwonić w celu otrzymania aktualnej oferty)

  • Ankiety (ankiety i ulotki możesz otrzymać ode mnie – wyślij maila na magdalena.chwal@oriflame.biz, napisz dlaczego, gdzie i kiedy chcesz ankietować, a otrzymasz ode mnie pakiet ulotek, ankiet, materiałów, które Ci w tym pomogą)

  • Miejsce (w zasadzie ankiety możemy robić wszędzie – uwzględnijmy tylko to, aby w pobliżu tego miejsca można było zrobić spotkanie dla ankietowanych osób, możemy oczywiście też pojechać do nich - co osobiście polecam)

  • Siebie (wybierając się na ankiety, powinniśmy wyglądać jak konsultant firmy kosmetycznej i zadbanym wyglądem zachęcać innych, by chcieli o naszych produktach i możliwościach współpracy posłuchać)

  • Pozytywne nastawienie i wielki uśmiech (koniecznie przed rozpoczęciem ankiet nastaw się odpowiednio – pomyśl sobie, że dużo osób zechce z Tobą porozmawiać i zgodzi się na spotkanie, dużo się uśmiechaj – to przyciągnie ludzi i sprawi, że będą chcieli poświęcić Ci chwilę czasu)

A teraz do dzieła:


  • Do osoby podejdź od przodu (zdąży się przygotować, nie zaskoczysz jej)

  • Z uśmiechem i pewnością powiedz, że chciałbyś przeprowadzić krótką ankietę kosmetyczną

  • Rozmawiaj, a nie zadawaj pytania (ankieta to tak naprawdę dla nas tylko bezpieczna przykrywka, by zdobyć kontakt i mieć możliwość umówić się na spotkanie. Warto, aby w jej czasie nawiązać kontakt, a nie tylko sucho zadać kilka pytań.)

  • Koniecznie weź kontakt i imię

  • Umów się orientacyjnie na spotkanie (już przed ankietami ustal, kiedy i gdzie chciałbyś je zrobić, łatwiej Ci będzie zorganizować później wszystkie ankietowane osoby, zadzwonisz do nich tylko, aby przypomnieć i potwierdzić. Świetnie sprawdzają się też zaproszenia dostępne w naszej ofercie – 620341)

  • Gdy nie umawiasz się od razu, zadzwoń do ankietowanej osoby dzień – max. dwa po rozmowie (aby Cię jeszcze pamiętała) i wtedy ustal termin spotkania, spytaj o zamówienie

Pamiętaj:

  • Nie każdy będzie chciał zatrzymać się i porozmawiać – nie zniechęcaj się!

  • Gdy ktoś odmówi, uśmiechnij się i powiedz „dziękuję” – inni widzą Twoją reakcję

Macie pytania, wątpliwości? Śmiało piszcie, z chęcią odpowiem i pomogę.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia,

Magda C

niedziela, 24 maja 2009

O Pani Lato


Jest niedziela, zapraszam więc do kącika kosmetycznego.

W zeszłym tygodniu zachęciłam Was do sprawdzenia swojego typu kolorystycznego. Co Wam wyszło? Jakim typem jesteście? Kto z Was jest Latem? Pytam, bo o tym typie dziś opowiem.

Pani Lato to najczęściej występujący w Polsce typ kolorystyczny (jeśli nie macie pewności, jaki ktoś ma typ strzelajcie w Lato).

Jak zapewne pamiętacie, Pani Lato należy do typów chłodnych. Charakteryzuje ją:

  • zwykle porcelanowa lub oliwkowa cera o chłodnym odcieniu. Często cera ma różowawe zabarwienie (wynika to z przebłyskujących naczynek krwionośnych). Skóra łatwo się opala
  • wyraźna oprawa twarzy (rzęsy i brwi są widoczne, zwykle w popielatym kolorze) – ta cecha pozwala łatwo odróżnić chłodne typy od ciepłych. Wiosna i Jesień mają jasną oprawę twarzy
  • skłonność do farbowania włosów, która wynika z nieokreślonego i nieciekawego koloru naturalnego (tzw. mysi kolor – popielaty, chłodny ciemny blond, bez żadnych złotych refleksów)
  • nieintensywny kolor oczu (Lato często mówi, że w zasadzie nie wie jaki ma kolor), mogą być niebieskie, szare, zielone.

Wiemy już, jak wygląda Pani Lato. Czas, aby powiedzieć o tym, jak wykorzystać makijaż w celu podkreślenia naturalnego piękna kobiet o tym typie kolorystycznym. Oto kilka wskazówek:

  • jeśli Pani Lato ma różowy odcień cery najlepiej wyglądać będzie, wybierając podkład Natura Rose z GG, ogólnie powinna używać podkładów w chłodnych tonacjach (Light Ivory, Sand)
  • makijaż Lata może być sportowy, delikatny i naturalny
  • Lato jako jedyny typ kolorystyczny może pozwolić sobie na makijaż francuski (odrobina różu, pudru, błyszcząca pomadka w kolorze różu)
  • z palety cieni Lato najlepiej wygląda w przydymionych chłodnych kolorach: szarości, błękity, a także róże i fiolety, jasnożółty, pastelowozielony.

W ubiorze i doborze biżuterii warto, aby Pani Lato pamiętała:

  • najlepiej wygląda w stonowanych, łagodnych, chłodnych odcieniach: gołębie błękity, dymne szarości, srebro, delikatne fiolety i chłodne beże, popiel, róż, zgaszony granat, jasna mięta, złamana biel, delikatny cytrynowy, szarobrązowy
  • gdy chce założyć ciemny strój, lepiej by wybrała w kolorze grafitowym niż czarnym (tego koloru warto unikać, sprawia, że Pani Lato wygląda blado i dodaje jej lat)
  • nie pasują do niej ubrania złote i pomarańczowe
  • warto, aby wybierała tkaniny mniej połyskliwe, ale też miękkie i szlachetne: jedwab, tiul, len, satyna, szyfon, wełna
  • najlepiej jej urodę podkreśla delikatna, szlachetna biżuteria: srebro (szczególnie), białe złoto, platyna
  • pięknie wygląda w otoczeniu diamentów, różowych lub szarych pereł, rubinów, zielonych nefrytów, granatów.

To tyle o Pani Lato. Jeśli macie jakieś pytania / uwagi zachęcam do komentowania.
W przyszłym tygodniu zajmiemy się drugim chłodnym typem – Panią Zimą.

Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli,

Magda C

sobota, 23 maja 2009

motywujący cytat na dziś

W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałośc.

Budda

a w weekend

Dzień dobry,

tak już się przyzwyczaiłam do rannego wstawania, że nawet gdy planuję późne wstawanie budzę się dośc wcześnie.

Po pracowitym tygodniu (w czwartek i piątek rano ankietowałam z dziewczynami z mojej grupy w Katowicach), w weekend odpoczywam. Wczoraj przyjechałam do Lublina i poza kilkoma telefonami do nowych  konsultantów (sporo ich się w tym katalogu nazbierało) niewiele zrobiłam.

Wam też życzę odrobiny odpoczynku,

Pozdrawiam

Magda C

środa, 20 maja 2009

pracowicie

Witam wszystkich,

Zamierzałam dziś nic do Was nie pisać, tak bardzo zmęczona jestem. Mam za sobą całkiem pracowity dzień.

Zaczęło się o 9, gdy razem z moją siostrą i Sonią Orlińską zaczęłyśmy rozmawiać o ich planach, pomysłach i pracy w najbliższych katalogach. Dziewczyny właśnie zdały maturę (tzn mają już za sobą wszystkie egzaminy) i postanowiły szybko i efektywnie wrócić do pracy. Mocno trzymam kciuki, aby im się udało.

Później znalazłam odpowiednie miejsce na promocję na Zwycięstwa, wyrysowałam maleńki kwadracik (na mapie potrzebnej do wniosku o zajęcie kawałka ulicy) i zaniosłam do Urzędu Miasta. Jejku, jak ja nie lubię urzędowych spraw! Ale czasem trzeba się przełamać.

Zapisałam też dziś panią, przeankietowaną na targach w niedzielę. Przyszła na zabieg spa, którego nawet nie zrobiłyśmy, gdyż zaoglądałyśmy się w całym mnóstwie innych produktów. Pani Mirce wiele z nich bardzo się spodobało, dlatego możliwość kupienia ich taniej, stała się bardzo kusząca.

W wolnej chwili wypiłam koktajl, by już po chwili spotkać się z moją klientką Elą. Oczywiście też nie mogła oprzeć się magii wystawionych na stole kosmetyków i złożyła zamówienia za jakieś 150 zł.

Później odbył się POM, na który Monika Młynek (sumiennie realizując formułowe zadanie) przyszła ze swoją koleżanką Olą. Wspólnie opowiedziałyśmy jej o możliwościach, jakie daje współpraca z Oriflame i Ola zdecydowała się dołączyć do naszego zespołu. Olu, życzę powodzenia.

Zaraz potem zobaczyłam się z kolejną Olą. Ola przyszła na POM w poniedziałek razem z Sonią. Także zdawała w tym roku maturę i korzystając z długich wakacji, postanowiła trochę zarobić. Wyjaśniłam jej dziś wszystkie procedury i pomogłam złożyć pierwsze zamówienie. Ola w ciągu dwóch dni zebrała prawie 70 PP. Serdecznie gratuluję!

Gdy wróciłam do domu, czekała na mnie Ania. Spotkałyśmy się juz jakiś czas temu. Przeprowadzałam z Anią ankietę i okazało się, ze mieszka w Toszku. Dziś zaprezentowałam jej kilka najciekawszych produktów i oczywiście propozycję pracy. Niestety podpisywanie wniosku przerwali nam robotnicy budujący Ani dom. Mam jednak nadzieję, ze jutro - tak jak się umówiłyśmy - powrócimy do tematu i Ania zostanie konsultantem Oriflame.

A na sam koniec zostało mi najlepsze, czyli szkolenie sprzedażowe w Świbiu. Świetnie się z dziewczynami bawiłyśmy, zastanawiając się do kogo można pójść z katalogiem, w jaki sposób go przygotować, jak wziąć polecenia. Jestem bardzo zadowolona z tego spotkania, poniewaz dziewczyny miały masę własnych pomysłów i obserwacji. Notowały tez propozycje, które ja im podrzucałam. Jestem więc przekonana, ze w tym katalogu zbiorą duzo większe zamówienia.

No wystarczy tego mojego opowiadania. Miałam w ogólę coś szybko do Was napisać, a nieco mi się zasiedziało. Dobranoc więc.

Magda C

wtorek, 19 maja 2009

Porady Top Sprzedawcy

Jakiś czas temu w moim zespole pojawiła się wyjątkowa osoba. Fenomenalnie sprzedaje, coraz lepiej rekrutuje, świetnie sprawdza się w roli szkoleniowca. Katarzyna Dyktyńska – bo o niej mowa - zajmuje pierwsze miejsce w rankingu na Top Sprzedawcę z oszałamiającym wynikiem 1000 PP. Chcecie wiedzieć jak ona to robi? Poniżej Kasia dzieli się z Wami swoimi kilkoma pomysłami.

Swoją przygodę z Oriflame rozpoczęłam w trzecim katalogu 2009 roku. Moje pierwsze zamówienie okazało się totalną porażką, ponieważ nie zdołałam zdobyć upragnionych 100 PP. Z natury jestem osobą ambitną, dlatego postanowiłam sobie, że drugi raz nie dopuszczę do takiej samej sytuacji. Obmyśliłam plan i strategie działania w następnym katalogu.
Pierwsze próby kreatywnego dysponowania katalogiem, proponowania klientom produktów nie były spektakularne, jednak zadawalające, gdyż zdobyłam wymarzone 100 PP. Niestety, a może i stety, dalej nie zadawalało mnie to w pełni, dlatego musiałam udoskonalić moją strategie działania i w konsekwencji w piątym katalogu przekroczyłam granicę 500 PP.
Teraz jest już tylko lepiej!!!
Wykorzystując wiedzę z zakresu psychologii i doświadczenie w sprzedaży, wymyśliłam kilka sposobów, które pomagają więcej sprzedawać. Przedstawię Wam je pokrótce w 5 zasadach:
1. Jeden katalog to Jeden klient. Katalog dajesz na własność.
2. Wybierz z katalogu 10 produktów na sprzedaży których najbardziej Tobie zależy. Oznacz je kolorowymi karteczkami z napisam POLECAM.
3. Wybierz kilka produktów z katalogu i naucz się ich działania (najlepiej posiadaj je).
4. Polecaj szczególnie te produkty, których działanie znasz, sprawdziłeś i jesteś za
nie pewien/a i oczywiście te oznaczone karteczkami.
5. Kiedy dajesz katalog, mów co warte jest uwagi i zainteresuj się klientem.
Te 5 zasad stosowanych łącznie z pewnością pozwoli Tobie zwiększyć sprzedaż.
Mnie się udało, warto abyś i Ty spróbował.
Katarzyna Dyktyńska
Konsultant Klubu Oriflame
Tel. 603 130 701
e-mail: kasiamuz@interia.pl

cytat na dziś

Ten, kto ma w życiu swoje dlaczego, poradzi sobie z jak.
Friedrich Nietzsche

poniedziałek, 18 maja 2009

Minął pierwszy tydzień 7 katalogu

Katalog 7 rozkręcił się już na dobre i bardzo obiecująco się zapowiada.

Chciałabym pokazać Wam te osoby, które już zdążyły się wykazać.

Nowi konsultanci w 1 etapie PW:
Marlena Nowak
Elżbieta Dziurawiec

Najlepsi sponsorzy:
Agnieszka Piwowarska (5 nowych osób)
Beata Kopiec (4 nowe osoby)
Justyna Gralla (3 nowe osoby)
Katarzyna Dyktyńska (1 nowa osoba)

Najlepsi sprzedawcy:
Paulina Czapkiewicz (301 PP)

Beata Kopiec (216 PP)
Marta Makselon (210 PP)
Katarzyna Ludwik (207 PP)
Hanna Chałupa (200 PP)

Wszystkim serdecznie gratuluję i trzymam kciuki za kolejne sukcesy w 7 katalogu!

promocyjnie

Jeszcze nigdy nie uczestniczyłam w tak fajnej akcji promocyjnej jak wczoraj! Beata Kopiec zorganizowała nam miejsce na festynie w Strzebiniu (niewielkiej miejscowości, w której mieszka). Ja przywiozłam tylko półkę, katalogi i kilka kosmetyków, o całą resztę zatroszczyła się Beata.

W akcji uczestniczyła także dziewczyna z kluczowego zespołu Beaty – Jessica Wojsyk. Wspólnie zebrałyśmy mnóstwo ankiet, rozdałyśmy sporo zaproszeń na środowe spotkanie kosmetyczne i podpisałyśmy trzy wnioski. Świetne było to, że osoby, które dziewczyny znały tylko z widzenia i które trudno było zaprosić im na spotkanie, w czasie wczorajszego festynu chętnie wypełniały ankiety, zostawiały kontakt do siebie i wyrażały chęć uczestniczenia w prezentacji.

Ta wczorajsza promocja mocno mnie podbudowała i utwierdziła w postanowieniu zorganizowania podobnej akcji w Toszku. Przyznam Wam się, że zawsze miałam opory przed organizowaniem u siebie jakiś promocji zewnętrznych. Jednak w piątek postanowiłam wyjść poza swoją strefę komfortu. Poszłam na zamek (tam odbywa się większość imprez), sprawdziłam, kiedy co ma się dziać, porozmawiałam z odpowiedzialnymi za to osobami i szykuje mi się kilka ciekawych akcji. Teraz to po prostu nie mogę się doczekać!

Miłego dnia,

Magda C

niedziela, 17 maja 2009

Jakim typem kolorystycznym jesteś?


Po ostatniej Akademii Stylu postanowiłam, że opowiem Wam wszystkim, Drogie Panie nieco o kolorach.

Zapewne każda z Was słyszała o czterech typach kolorystycznych i wie, że możemy mieć do czynienia z Panią Wiosną, Latem, Zimą i Jesienią. Wiosna i Jesień to ciepłe typy (Jesień jest typem mocniejszym), a Lato i Zima są chłodne (Zima to typ mocniejszy).

Nasz typ kolorystyczny zależy od naturalnych półcieni występujących we włosach, skórze i oczach. Można go określić, wybierając się na profesjonalną (dość drogą i czasochłonną) analizę kolorystyczną. Ja dziś zachęcam do odwiedzenia
http://makijaz.net/tt.html. Na stronie znajdziesz test, który pozwoli Ci stwierdzić, którą porą roku jesteś.

Wiedza ta jest niezwykle przydatna. Mogę się założyć, że każdej z Was zdarzyło się kiedyś przymierzać w sklepie dwie bluzki o identycznym kroju, ale w różnych kolorach. Gdy założyłyście jedną z nich z przerażeniem odkryłyście, ze Wasza cera jest bardzo blada, a oczy podkrążone. W drugiej natomiast odmłodniałyście, a Wasza twarz nabrała blasku. Tak właśnie działają dobrze / źle dobrane kolory.

Dlatego też przez najbliższe tygodnie – w każdą niedzielę – będę przybliżać Wam kolejne typy kolorystyczne i pasujące do nich kolory (w makijażu i ubiorze), odpowiednią biżuterię i tkaniny.

Życzę przyjemnej lektury i zachęcam do poznawania swojego piękna.

sobota, 16 maja 2009

Warszawska integracja - zobacz zdjęcia


Obiecałam Wam zdjęcia z naszego wyjazdu integracyjnego.

Oto i one:

http://picasaweb.google.com/oriflameteam/WyjazdIntegracyjnoSzkoleniowyWarszawa#



Życzę miłego oglądania.

Szkoleniowa sobota

Dziś prawie 10 godzin byłam w biurze. Ale był to przyjemny, w miłym gronie spędzony czas, choć nie powiem głowa mi paruje.

Najpierw uczestnicy II edycji FSM poznawali się, odkrywali siłę marketingu sieciowego, pracowali ze swoja listą znajomych, uczyli się jak zapraszać, a na koniec ćwiczyli się w rozmowach telefonicznych. Działo się, działo.
Dziękuję Wam za to dzisiejsze spotkanie. Było radośnie, zintegrowanie, czasem głośno. Cieszę się, że jesteście w stanie podejmować wyzwania i przełamywać swoje lęki, chcecie zdobywać nowe umiejętności i poszerzać swoją wiedzę. Mam nadzieję, że w tak fantastycznym gronie spotkamy się również za dwa tygodnie.

Dla wszystkich mam pierwsze, świeże relacje z dzisiejszego spotkania:
W sobotę 16 maja odbyło się pierwsze szkolenie z cyklu Formuła Sukcesu Mangera II, które prowadziły: Magdalena Chwal oraz Magdalena Balcerzak. Naszym pierwszym zadaniem było przedstawienie swojego sąsiada. Nauczyliśmy się między innymi jak przeprowadzać rozmowy telefoniczne z naszymi klientkami jak i potencjalnymi konsultantami. Wiele osób z naszej grupy stresowało się podczas tych rozmowy, ale przełamaliśmy "pierwsze lody", a potem okazało się, że wcale nie jest to takie straszne. Pod koniec dowiedzieliśmy się również o konkursie, w którym nagrodą jest wycieczka do fabryki Oriflame w Warszawie. Dostaliśmy także "zadanie domowe", czyli zaproszenie 4 osób na pokaz kosmetyczny, i zakup prezentera Możliwości Oriflame.
Aneta Fidler
Szkolenie bardzo mi się podobało. Dowiedziałam się jak zapraszać nowe osoby na spotkania, poznałam kilka sztuczek perswazji oraz miałam okazję przełamać się i zadzwonić do znajomych, zapraszając ich na spotkanie. Rozmawialiśmy także o marketingu sieciowym i występowaliśmy w parach, przedstawiając grupie wymyślone przez nas zaproszenia na spotkania. Na szkoleniu była również Beata Kopiec, która brała udział w I edycji FSM i opowiedziała nam jak przydatne są te spotkania i jak wiele można się na nich nauczyć. Całe szkolenie odbyło się w bardzo miłej atmosferze i sympatycznym towarzystwie. Jestem bardzo zadowolona, że mogłam w nim uczestniczyć.
Żaneta Krawiec

Dziś w biurze Oriflame w Gliwicach odbyło się pierwsze spotkanie Formuły Sukcesu Menadżera. Cieszy mnie bardzo, że jest ono zorganizowane w małym, kameralnym gronie, a każdy z nas jest traktowany indywidualnie. Podobał mi się profesjonalny, ale zrozumiały sposób prezentacji, a co najważniejsze prowadzące przekazały mi już jakiś skrawek wiedzy, opartej tak na publikacjach jak i własnych doświadczeniach. Ich zaangażowanie udzieli się – myślę – wielu uczestnikom FSM i ukończy go cała grupa, a przynajmniej JA i to na trochę wyższym poziomie...
Iza Laskowska

Później spotkałam się z moją drużyną: Katarzyną Dyktyńską, Beatą Kopiec i Agnieszką Piwowarską, aby obgadać strategię rekrutacyjną i wymienić się pomysłami na to, skąd wziąć nowych konsultantów. Inwencja nam dopisywała, pomysły mamy przednie (może kiedyś się nimi z Wami podzielę), zadania rozdzielone i plan oraz marzenie wielkie, aby znaleźć się w pierwszej 10!

Na koniec jeszcze odbyła się nieco przyspieszona Akademia Stylu. Dziewczyny określały swój typ kolorystyczny, kształt twarzy, poznały pasujące do nich kolory, tkaniny, dodatki. Nauczyły się liczyć do 9 i dokonując rzetelnych pomiarów określały swoje proporcje, aby móc ubiorem uwydatnić swoje największe walory i ewentualnie ukryć drobne niedostatki.

I na dziś tyle wrażeń. Jutro dla odmiany czeka mnie promocyjna niedziela.

Dobranoc,

Magda C

czwartek, 14 maja 2009

stylowy cytat na dziś


Możesz mieć, co tylko chcesz, jeżeli odpowiednio się do tego ubierzesz.
Honore de Balzac

wtorek, 12 maja 2009

W fabryce

Skoro chcecie opowiem Wam nieco dokładniej o tym, co w fabryce się działo. Od razu dodam, że notatek nie robiłam, a niestety nie wszystko udało mi się zapamiętać.

Fabryka znajduje się na Ursusie w Warszawie. Wejście jest oczywiście chronione i byle kto wstępu nie ma. Nas na szczęście wpuścili. Dostałyśmy przystojnego przewodnika i rozpoczęło się zwiedzanie.

Już na samym początku przeżyłyśmy szok – w jednym pokoju stało mnóstwo nowości z kolejnych katalogów. Wąchałyśmy więc nowe pięknie pachnące żele pod prysznic, wakacyjno-tropikalny peeling do ciała (zapowiada się po prostu bosko), serię do twarzy z lawendą i jagodami (o ile dobrze pamiętam), nowe maseczki do twarzy. W najbliższym czasie pojawi się też nowy tusz z Visions z małą, grubą i bardzo gęstą szczoteczką. Naszą uwagę szczególnie zwrócił podkład z GG. Kamila dostała go później w prezencie – jest kremowy i świetnie kryjący.

Produkcja nowych kosmetyków zaczyna się w naszej fabryce blisko 3 miesiące przed tym jak produkty wchodzą do oferty i na początek tworzy się ich bardzo dużo.

Cały proces rozpoczyna się w GTC, skąd do fabryki przychodzi dokładna recepta, jak tworzony ma być dany kosmetyk (z podanymi na niej normami porównywany jest otrzymany produkt). Zwykle przyjeżdża też ekspert który nadzoruje proces produkcji pierwszej partii nowego kosmetyku.

Najpierw na specjalnej wadze odmierza się dokładnie potrzebną ilość danych składników. Niby to proste, ale biorąc pod uwagę, że większość komponentów to białe proszki bez specyficznego zapachu, o pomyłkę nietrudno. Dlatego też każdy składnik ma swój kod kreskowy.

Odmierzone składniki muszą zostać następnie wymieszane. Do tego celu służą ogromne kadzie z kręcącymi się z dużą prędkością „mieszadłami” (nie wpadło mi do głowy lepsze słowo). Cała sztuka polega na tym, by mieszając, uzyskać potrzebną konsystencję, która do tego nie będzie się zmieniała (pod wpływem temperatury nasze krem raczej się nie topią). To, co otrzymamy zależy od szybkości i długości mieszania. My miałyśmy możliwość zobaczyć, jak miesza się nowy peeling, krem jagodowo – lawendowy i tusz.

Gotową masę przewozi się następnie na taśmę, gdzie rozlewana jest do opakowań. Cały proces jest zmechanizowany. U nas znajduje się z kilkanaście taśm, na których pakowane są kosmetyki. Wyglądają różnie w zależności od produkowanych kosmetyków – u nas powstają tuby (wiecie, że tuba jest na początku okrągła, a maszyna po zapełnieniu zgrzewa ją?), słoiczki, butelki, tusze, kulki. Zaczyna się od postawienia na taśmie opakowań (to zadanie zatrudnionych na trzy zmian pracowników – kosmetyki pakowane są także w nocy). Resztę wykonują maszyny: nalewają produkt, zakręcają, przyklejają etykietkę. Na końcu tylko sprawdzane jest, czy kosmetyk jest dobrze zamknięty i gotowe produkty pakowane są do pudełek. Gdy zdarzy się, że jakaś rzecz spadnie, od razu trafia na śmieci. Firma dba o to, by nasze kosmetyki były naprawdę czyste. Troska ta objawia się także w użyciu do produkcji kosmetyków sterylnie czystej wody (ma ona poziom 2, czyli taki jaki używany jest w zastrzykach!) oraz w oczyszczanym na halach produkcyjnych powietrzu.

To tyle. Podziwiam wszystkich tych, którzy dotarli, aż tutaj. W razie pytaj – zachęcam. Może będę w stanie odpowiedzieć. :)

cytat na dziś

Nie wystarczy być zajętym. Mrówki też są zajęte. Pytanie brzmi: czym jesteśmy zajęci?
Henry David Thoreau

poniedziałek, 11 maja 2009

Po Warszawie

Wczoraj późno w nocy wróciłam do domu. Po trzech intensywnych dniach starczyło mi jeszcze sił, by się rozpakować i położyć. Dlatego dopiero dziś piszę do Was.

Wyjazd integracyjny był niezwykle udany, spędzony w fantastycznym entuzjastycznym towarzystwie i pełen zabawy, rozmów, wrażeń.

Ja wreszcie miałam okazję zwiedzić Warszawę. Oczywiście już kilka razy w stolicy byłam, ale w Pałacu Kultury, Muzeum Powstania Warszawskiego i Łazienkach jeszcze nie miałam okazji. A oglądać było co.

Jednak i tak największe wrażenie zrobiła na mnie nasza fabryka i centrala. Zostałyśmy przeprowadzone przez kolejne etapy tworzenia naszych produktów. Od momentu odmierzania składników do zapakowania gotowych kosmetyków. Niesamowite wrażenie robiły ogromne kadzie, w których z odpowiednia prędkością mieszały się tony np. naszego nowego owocowego peelingu. Pachniało niezwykle apetycznie! Widziałyśmy maszyny, które z ogromną precyzją napełniały opakowania, zakręcały i przyklejały etykiety. Najciekawiej wyglądało to w przypadku tuszu do rzęs. Dowiedziałyśmy się również jak dokładnym testom poddawane są kosmetyki i to na każdym etapie produkcji. Często powtarzane zdania o czystości i sterylności panujących w naszej fabryce są absolutną prawdą. My też dostałyśmy śmieszne fartuchy, czepki, osłonniki na obuwie i dopiero tak przygotowane mogłyśmy rozpocząć zwiedzanie.

Takie przygotowanie nie było potrzebne, gdy przyglądałyśmy się pracy centrali. Miałyśmy za to możliwość prześledzić los paczki od momentu złożenia zamówienia. Same mogłyśmy wyszukać na wielu, wielu półkach potrzebnych produktów, spakować zamówienia (i tylko w jednym się pomyliłyśmy) i wydać gotowe paczki. Zabawa była przednia. Za to nieco stresu miałyśmy siadając za telefonem i pomagając dzwoniącym konsultantom rozwiązać ich najprzeróżniejsze problemy (np. czy kolczyki Rose czarnieją?).

Opowiadać mogłabym Wam jeszcze dużo i długo. Zamiast tego już wkrótce pokażę Wam zdjęcia z tych szalonych trzech dni.
Wyjazd był niezwykle udany i gdy tylko go odeśpię (spałyśmy raczej mało, mając ciekawsze zajęcia) z ogromnym zapałem zabiorę się do pracy w fantastycznym katalogu 7. Już dziś czeka mnie pierwsze spotkanie rekrutacyjne.

Wiecie już o kampanii rekrutacyjnej i Turnieju Mistrzowskich Drużyn?

piątek, 8 maja 2009

cytat na dziś

Aby być wielkim, trzeba być kiedyś małym.
Przysłowie francuskie

czwartek, 7 maja 2009

O sprzedaży inaczej

Dziś szkolenie sprzedażowe było inne. Prawdę powiedziawszy dla mnie było inne niż jakiekolwiek do tej pory. Bez laptopa, prezentacji, raczej bez teorii. Za to zupełnie praktycznie, prosto, warsztatowo. Każdy, kto sprzedaje i chce sprzedawać efektywniej powinien być dziś na tym szkoleniu. Cóż… wielu pozostaje tylko żałować.

Kasia, która poprowadziła dla nas te warsztaty, studiuje psychologię, uczęszcza do szkoły trenerów, od przeszło 10 lat pomaga rodzicom w prowadzeniu sklepu, a od 4 katalogów pracuje w Oriflame. Osiąga świetne rezultaty w sprzedaży i coraz lepsze w rekrutacji.

Dziś opowiedziała nam o tym, jak ona to robi. Nie zdradzę Wam jej sekretów, mogę tylko powiedzieć, że w nieprawdopodobny sposób wykorzystuje swoje doświadczenie i wiedzę psychologiczną. Słuchając jej, zdawałam sobie sprawę, że wszystko to wiem, ale nigdy nie wpadłabym na to, aby właśnie tak to wykorzystać.

A oto opinia jednej z uczestniczek:
Byłam dzisiaj na spotkaniu ze wspaniała osobą, która tchnęła we mnie jeszcze większą chęć działania. Kasia Dyktyńska dała nam bardzo pomocne i przydatne wskazówki, dzięki którym moje cokatalogowe zamówienia będą wkrótce na skalę 500PP! Kasia nie tylko opowiedziała w czym tkwi sekret sprzedaży na tak dużą skalę, ale również zgłębiła tajniki ludzkiego umysłu. Ta dziewczyna ma w sobie tyle energii i jest przy tym tak sympatyczna, że nie potrafię doczekać się dalszego ciągu szkolenia z jej udziałem.
Monika Młynek


Kasiu, bardzo dziękuję w imieniu swoim i uczestników za dzisiejsze szkolenie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś podzielisz się z nami swoją wiedzą.
Justyno, Edyto, Moniko, Renato trzymam kciuki za Wasze sprzedażowe sukcesy i liczę, że wykorzystacie tajemną wiedzę dziś zdobytą.

Fantastyczny zespół

Wczoraj byłam na naprawdę świetnym spotkaniu. W każdą środę o 19 wraz z grupą Justyny Kalinowskej prowadzimy POM. Justyna samodzielnie zorganizowała miejsce w szkole i dba o to, aby jej zespół uczestniczył w spotkaniach. Wczoraj przyszły prawie wszystkie dziewczyny, a Patrycja Swoboda przyprowadziła kuzynkę, która choć jeszcze nie zapisana już miała 100 PP zamówienie. Gratulacje, Justyno!

Świetnie się bawiłyśmy, oglądając i testując nowe produkty. Dziewczyny smarowały się i malowały nawzajem. Było radośnie i głośno, Justyna Kalinowska biegała z aparatem, a na koniec zrobiłam całemu zespołowi wspólne zdjęcie.
Po spotkaniu pomogłam Justynie dopracować bloga, którego sama i nieprzymuszona założyła, czym totalnie mnie zaskoczyła.

Zapraszam do odwiedzenia bloga Justyny Kalinowskiej i jej zespołu:

http://oriflame-company.blog.onet.pl/

Pozostały tylko 4 dni

Moi Drodzy,

Coraz mniej czasu pozostało do końca 6 katalogu. Dziś już czwartek, a po 19 w niedzielę nie będzie można złożyć zamówienia. Jak idzie Wam w tych ostatnich dniach 6?
Jeśli jeszcze nie wiecie, jakie produkty wybrać dla siebie, albo co polecić klientkom, koniecznie zapoznajcie się z moimi propozycjami. Przygotowałam je szczególnie z myślą o osobach, którym tylko ciut – ciut brakuje do 100 PP, Klasy Biznes, Akademii Stylu, nowego poziomu. Zaproponujcie polecane przeze mnie produkty swoim klientom i jeszcze w tym katalogu zbierzcie duże zamówienie!

  • Pieniąca się emulsja oczyszczająca Optimals (14698, str. 33) – niezwykły produkt oczyszczający i pielęgnujący skórę twarzy. Po nałożeniu zmienia się w delikatną pianę, która przyjemnie usuwa makijaż i zamieszczenia. Nie powoduje uczucia ściągnięcia, wspaniale zmiękcza, nawilża i koi skórę, a to za sprawą ekstraktu z bzu czarnego. Ekstrakt ten dodatkowo wygładza zmarszczki, łagodzi oparzenia słoneczne i wybiela piegi! – zdecyduj się na ten produkt teraz, a zapłacisz za niego tylko 15,31 zł. Polecając go, zarabiasz 4,59 zł.


  • Peeling do ciała Swedish Spa (15237, str. 93) – bardzo istotne jest, aby w pielęgnacji naszej skóry nie zabrakło peelingów. Po nich skóra staje się gładsza i bardziej jędrna. Zabieg złuszczania zwiększa również wchłanianie używanych później kosmetyków (szczególnie istotne jest to przy produktach wyszczuplających i antycellulitowych). Peeling z serii Swedish Spa zmiękcza, rewitalizuje i odświeża skórę. Zawiera kryształki soli morskiej, która poza silnym działaniem złuszczającym poprawia ukrwienie skóry, dotlenia ją i odżywia. Wspomaga także redukcję rozstępów i cellulitu. Peeling ma orzeźwiająco morski zapach. – teraz kupisz go za jedyne 19,15 zł. Polecając go, zarabiasz 5,75 zł.


  • Ochronny szampon i odżywka do włosów farbowanych HairX (14707 i 14708, str. 5) – marzysz o trwałym, intensywnym kolorze i zdrowych, lśniących włosach? Teraz – po 3 latach badań i wsparciu najlepszych stylistów – Oriflame spełnia Twoje marzenia. Specjalistyczna formuła nowych kosmetyków do pielęgnacji włosów farbowanych sprawi, że kolor będzie chroniony (dzięki filtrom UV i silikonom zapobiegającym płowieniu), a Twoje włosy miękkie, gładkie i lśniące witalnością (a to za sprawą składników kondycjonujących). W skład wyjątkowego kompleksu ColourPro+ wchodzi dodatkowo gorzka pomarańcza, liście baobabu i witamina E, czyli składniki o silnym działaniu antyoksydacyjnym (chroniącym przed szkodliwym działaniem wolnych rodników). Przy swoim fantastycznym działaniu kolekcja zachwyci Cię również przepięknym zapachem. – teraz szampon i odżywkę możesz mieć w sumie za 13,7 zł. Polecając je, zarabiasz 4,10 zł.


  • Serum pod oczy Skindividual (1105, str. 34) – pielęgnacja okolic oczu jest szczególnie ważna, gdyż skóra wokół oczu jest cieńsza i dużo bardziej narażona na nadmierną utratę wody. Ułatwi nam to ten fantastyczny produkt pod oczy, który dzięki metalowemu aplikatorowi świetnie chłodzi skórę. Serum zwalcza pierwsze oznaki starzenia się skóry wokół oczu: w widoczny sposób rozjaśnia (za sprawą pigmentów odbijających światło), zmniejsza opuchnięcia, likwiduje drobne zmarszczki. Po nałożeniu odczuwamy ukojenie i intensywne nawilżenie delikatnej skóry wokół oczu. – teraz serum może być Twoje za 30,69 zł. Polecając je, zarobisz 9,21 zł.


  • Antybakteryjny żel do mycia rąk (11286, str. 104) – niezbędny w każdej torebce, torbie, plecaku! Mały, poręczny produkt, który pozwoli Ci odświeżyć i oczyścić dłonie w każdym miejscu bez użycia wody. Wystarczy odrobinę żelu wylać na dłonie i rozprowadzić. Ręce nie kleją się, a żel zabija szkodliwe drobnoustroje. Posiada przyjemny cytrynowy zapach i pozostawia przyjemne uczucie chłodu i nawilżenia dłoni. – kupisz go teraz za jedyne 6, 85 zł. Polecając go, zarobisz 2, 05 zł.


  • Nabłyszczające pudrowe cienie do powiek (str. 13) – nowy przecudowny produkt, który sprawi, że Twój makijaż olśni każdego. Cienie zawierają perłowe drobinki, które nadają krystaliczny połysk i pięknie mienią się na powiece. Specjalna formuła sprawia, że cienie są bardzo trwałe i nie osypują się. W zrobieniu zachwycającego makijażu pomoże Ci wyjątkowy kauczukowy aplikatur, który pozwoli nałożyć cień dokładnie tak jak chcesz. Do wyboru masz 5 bajecznych odcieni. Szczególnie polecam Pearly White (15090) do rozświetlania kącików i powierzchni pod brwiami, Aqua Blue (15092) do wykonywania intensywnych, lśniących kresek (cień ma mocny granatowy kolor) oraz Purple Glow (15091) do podkreślenia całej powieki pięknym blaskiem i subtelnym kolorem. – teraz kupisz wybrany cień za 15,31. Polecając je, zarobisz 4,59 zł.



  • Mineralny puder pyłkowy Giordani Gold (Light – 15447, str. 61) – kosmetyki mineralne teraz także w naszym katalogu. Kolekcja GG z minerałami to naturalna doskonałość w makijażu. Puder jest niezwykle lekki, a przy tym fantastycznie matuje i rozświetla cerę. Wykorzystany mikronizowany ametyst sprawi, że uzyskasz perfekcyjny efekt kryjący (puder radzi sobie nawet z wyraźnym zaczerwienieniem skóry spowodowanym problemami z naczynkami). Cząsteczki odbijające światło nadadzą cerze blask i naturalnie gładki wygląd, ukryją też drobne niedoskonałości i linie. Gorąco polecam - wygląd skóry twarzy po zastosowaniu tego pudru naprawdę pozytywnie Cię zaskoczy. – teraz możesz go mieć za jedyne 34,54 zł. Polecając go, zarabiasz 10,46 zł.

To są moje propozycje. Liczę, że w komentarzach Wy podzielicie się swoimi ulubionymi produktami i doświadczeniami z ich używania.

Życzę powodzenia w ostatnich dniach 6 katalogu!

cytat na dziś

Przyczyną nieosiągania większości celów głównych jest zajmowanie się w pierwszej kolejności sprawami drugorzędnymi.
John C. Maxwell

środa, 6 maja 2009

W poszukiwaniu stylu


Drogie Panie,

16 maja odbędzie się kolejna edycja bezpłatnych fantastycznych warsztatów – Akademii Stylu.

W czasie tego szkolenia dowiesz się:
Jak dobierać kolory i wzory ubrań w zależności od Twojego typu kolorystycznego
Jak stylizować twarz za pomocą fryzury, okularów, biżuterii
Jak skompletować niezawodną i stylową garderobę
Jak geometrycznie stylizować figurę
Jak małymi ubraniowymi oszustwami uwydatnić największe walory swojej sylwetki i zakryć drobne niedociągnięcia

Termin:
16 maja (sobota), godz. 16 – 20
Miejsce:
Biuro Regionalne, Gliwice, ul. Dolnych Wałów 7 (domofon 15a)

Kto może wziąć udział w Akademii Stylu?
Każdy Konsultant z mojego zespołu, który w katalogu 4, 5, 6 złoży łącznie 500 PP.

Na warsztaty należy zabrać:
Długopis
Pen driva (jeśli chcesz otrzymać ode mnie prezentację)
Czarne obcisłe ubranie
Metr krawiecki

Jesteś zainteresowana? Chcesz zmienić coś w swoim wyglądzie i dowiedzieć się jak wyglądać jeszcze lepiej?
Sprawdź, czy w trzech ostatnich katalogach nazbierałaś 500 PP.

Nie wiesz, ile Ci brakuje?
Zostaw swoje imię, nazwisko i adres email w komentarzach lub napisz do mnie (
Magdalena.chwal@oriflame.biz), a poinformuję Cię o ilości brakujących punktów.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że 16 maja wspólnie wyruszymy na poszukiwanie stylu.

wtorek, 5 maja 2009

Dlaczego warto zapisać klienta?

Nie wiem jak Wy, ale ja każdą swoją klientkę próbuję zapisać do Klubu. Jednak nie zawsze tak było…


Kiedyś po pierwsze bałam się pójść do starszej ode mnie osoby i proponować jej coś takiego. Wydawało mi się też, że sprzedając komuś kosmetyki więcej na tym zarabiam, a przy okazji martwiło mnie, że w końcu nie będę miała komu sprzedawać i nie uda mi się nawet 100PP nazbierać.


Z biegiem czasu odkryłam jednak:
  • Proponując dołączenie do Oriflame, oferuję bardzo korzystne rozwiązanie, z którego moja klientka może skorzystać. Takie myślenie sprawia, że nie boję się opowiadać klientkom o możliwościach, jakie daje karta Klubu Oriflame.
  • Obsługa klientek zapisanych w Oriflame zajmuje mniej czasu, a one więcej przy tym zamawiają (czasem zamawiając za ok. 50 zł na katalog, po podpisaniu wniosku kupują dla siebie kosmetyki za 100PP!).
  • Zapisana klientka większość zakupów robi w Oriflame, nie kupuje przy tym od innych konsultantów.
  • Klientka, która podpisze wniosek zostaje naszą najwierniejszą klientką – zawsze będzie robić zakupy właśnie u nas i nie trafi do grupy innego konsultanta (wtedy stracilibyśmy ją bezpowrotnie).
  • Często panie, które zapisują się po to tylko, aby kupować taniej zaczynają pokazywać katalog i zbierać czasem spore zamówienia.
  • Nasze klientki mają sporo znajomych, którzy także mogą chcieć dołączyć do Klubu, a do których nie dotrzemy bez pomocy tych klientek (może się okazać, że koleżanka kupująca do tej pory tylko błyszczyk za 9,9 zł. zrobi 6%, a my dzięki temu awansujemy).
  • 80% Dyrektorów dołączyło do Oriflame, po to by kupować taniej!

Pamiętajcie, zapisywanie swoich klientek wcale nie oznacza zmniejszenia naszej sprzedaży. Po pierwsze nie każda kupująca od nas osoba zechce dołączyć do Klubu Oriflame, a przy tym jeśli będziemy pamiętać o poleceniach i ciągłym poszerzaniu listy znajomych nigdy nie zabraknie nam nowych klientów!

Pozostaje mi tylko życzyć Wam odwagi i powodzenia przy proponowaniu kolejnym osobom dołączenia do Klubu Oriflame.
Ciągle kosztuje to tylko 1 zł!

Miłego dnia.

już wróciłam


Witam,
Wczoraj rano spakowałam się, pożegnałam góry i wróciłam do Was – radosna, wypoczęta i pełna energii. Po takich wyjazdach wiem, dlaczego warto pracować w Oriflame - nikogo nie musze prosić o wolne, stać mnie na to, aby gdzieś wyjechać i - co ostatanio bardzo mnie cieszy - mogę tam jechać własnym samochodem, wyjechać kiedy chcę, wrócić jak mi najbardziej pasuje.


Wczoraj już zdążyłam zapisać dwie osoby i odwiedzić nową klientkę, a w przyszłości myślę Klubowicza Oriflame.


Opowiem Wam później o o tym dlaczego warto zapisywać swoich klientów.


Pozdrawiam.

Mój profil na facebook'u