Jak się czujesz jako nowy Manager Klubu Oriflame?
Jeszcze chyba nie do końca czuję się Managerem, ale moje samopoczucie mogę określić przede wszystkim słowem SATYSFAKCJA- osiągając ten tytuł, sprawiłam sobie upragniony prezent gwiazdkowy.
Jak trafiłaś do firmy?
Po ukończeniu studiów w Krakowie i obronie pracy magisterskiej, wróciłam do rodzinnego Zabrza i zaczęłam wspominać licealne zarabianie pieniędzy w Oriflame. Najpierw mój chłopak Bartosz rozpoczął wakacyjną współpracę z firmą Oriflame, później praca „budowlańca na zlecenie” całkowicie go pochłonęła, a wtedy ja przejęłam biznes. Potrzebowałam gotówki, ponieważ mój półroczny staż farmaceutyczny jest bezpłatny.
Co sprawiło, że zdecydowałaś się rozwijać w Oriflame i zdobywać kolejne poziomy Drogi do Sukcesu?
Jak wspomniałam, już kiedyś, jako licealistka próbowałam swoich sił w Oriflame, teraz zapisałam się, by zarabiać. Wiedziałam, że tylko szybkie tempo awansów, może dać mi odpowiednią wypłatę.
Jakie czynniki pomogły Ci w szybkim awansie?
Rozpoczęłam współpracę z firmą Oriflame w połowie września 2009 r., więc w 3 miesiące osiągnęłam tytuł Managera.
Uważam, że najbardziej pomogła mi systematyczna praca z moim sponsorem Małgorzatą Butryn - osobą pełną pasji i udzielającą mnóstwo dobrych rad- bardzo jestem jej wdzięczna za poświęcony czas. Dziękuję, licząc na dalszą wspaniałą współpracę. Ponadto jestem przekonana, że determinacja i nieprzerwane podnoszenie własnych kwalifikacji poprzez np. szkolenia, są kluczem do osiągnięcia sukcesu.
Łączysz pracę zawodową ze współpracą z Oriflame. Jak udaje Ci się to pogodzić?
Nie jestem jedyna osobą, która potrafi pogodzić pracę zawodową z Oriflame, więc sadzę, że nie jest to niemożliwe… Wskazówka dla tych, co mają z tym problem: raz w miesiącu lub w tygodniu, usiąść w ciszy i zastanowić się, co jest dla nas niezbędne, a co tylko ważne lub mniej ważne. Wpisać do terminarza to, co niezbędne, następnie ważne, a jeśli zostało miejsce wpiszmy tylko kilka z wszystkich mało ważnych spraw. Jeżeli obecnie wiążesz plany i nadzieje z sukcesem w Oriflame, to odłóż na później mycie okien… Ja tak robię (choć mama najpierw się złościła, to w końcu, już jako Manager, umyłam okna szybciej niż zazwyczaj :))
Jakie wyzwania spotkałaś na swojej drodze? Jak sobie z nimi poradziłaś?
Wyzwania są i będą różne: trudni klienci, długie podróże na spotkania kosmetyczne, gdzie osoba, z którą się umówiliśmy nie otwiera drzwi, nieudane spotkania itd. Rozwiązanie jest jedno: nie poddawać się i dalej, umawiać na spotkania rekrutacyjne i kosmetyczne. To jest praca z ludźmi i jak każda praca tego typu wymaga od nas cierpliwości i elastyczności.
W dwóch ostatnich katalogach do Twojego zespołu przybyło 13 nowych osób. Jak rekrutujesz kolejnych konsultantów? Jak z nimi później pracujesz?
Jak rekrutuję? Skutecznie :). Zapraszam do współpracy osoby, które chcą zarabiać lub tylko kupować kosmetyki Oriflame ze zniżką. Organizuję spotkania marketingowe lub kosmetyczno-marketingowe, wykorzystuję prezenter Oriflame Możliwości, chociaż czasem rekrutuję przy użyciu kartki papieru. Wychodzę z założenia, że w mojej torebce zawsze, oprócz kremu uniwersalnego Tender Care, powinien być katalog, wniosek i jakaś ulotka z programem Witamy. Ponadto każdemu konsultantowi w strukturze staram się pokazać możliwości wynikające z budowania zespołu i następnie mu w tym „budowaniu” pomagam.
Jakie masz plany na rok 2010?
Kolejny rok, kolejny awans, tym razem postanowiłam rozpocząść kwalifikację do tytułu Dyrektora Klubu Oriflame. Mam w planach ukończyć trening MBC i wybieram się na kilka Konferencji Oriflame, więc zastrzyku nowych wrażeń i informacji nie braknie. W życiu prywatnym- po ukończeniu stażu i otrzymania prawa do wykonywania zawodu poszukam interesującej oferty dla pani magister, na wiosnę małego mieszkania dla dwojga.
Życzę wszystkim wiary we własne siły i realizacji planów, jak pisał Adam Mickiewicz: „Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga; Łam, czego rozum nie złamie”.
Anna Malejka