Zdradzę Wam dziś pewien oczywisty sekret:
Codzienna praca w Oriflame opiera się na trzech dość prostych czynnościach.
Macie pomysł, jakie czynności mam na myśli?
Wystarczy:
Codzienna praca w Oriflame opiera się na trzech dość prostych czynnościach.
Macie pomysł, jakie czynności mam na myśli?
Wystarczy:
Zdobywać kontakty (najlepiej poprzez polecenia)
Dzwonić i zapraszać na spotkania
Odbywać spotkania
A później:
Zdobywać kontakty (najlepiej poprzez polecenia)
Dzwonić i zapraszać na spotkania
Odbywać spotkania
A gdy już to zrobimy to:
Zdobywamy kontakty (najlepiej poprzez polecenia)
Dzwonimy i zapraszamy na spotkania
Odbywamy spotkania
Jak już pewnie się domyślacie cała zabawa z tymi raczej mało skomplikowanymi działaniami polega na tym, że aby przyniosły one efekty trzeba powtarzać je wiele, wiele razy, być niezwykle konsekwentnym i nie zniechęcać się, gdy usłyszymy NIE. A możemy usłyszeć je nie raz.
Usłyszałam kiedyś pewne zdanie:
„Każde NIE przybliża Cię do TAK” i to naprawdę działa. Zdobywanie kontaktów, umawianie się na spotkania, zapisywanie osób do Oriflame to czysta statystyka.
Przez ostatnie 10 dni wykonałam 150 telefonów, z czego odbyłam 14 spotkań i zapisałam do Oriflame 8 nowych osób. Czyli średnio na 18 telefonów zapisywałam do Oriflame 1 osobę.
Do ilu osób dziennie Ty dzwonisz, aby zaproponować im spotkanie? Jeśli tylko do trzech, dużo może być dni, gdy nikt nie zgodzi się z Tobą spotkać.
Życzę Wam więc wytrwałości i pamiętajcie – po NIE w końcu nastąpi TAK.
Magda C
Strasznie dużo kasy traci się na tyle telefonów. Dla dyrektorów to pikuś, dla zaczynających ten biznes co zarabiają 67-130zł to chyba niezbyt dobry pomysł z tyloma telefonami ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto zapomina "góra" dając rady konsultantom na "dole", jak to jest na początku, jak to jest gdy ma sie tylko 67-130zł. Niewielu może sobie pozwolić na rachunek za telefon w kwocie 200zł ;)
No masz rację, gdy zarabia się ok 100 zł trudno wydawać 200 zl na telefon...
OdpowiedzUsuńchyba ze potraktuje sie to jako szybko zwracajaca sie inwestycje
ja tak zrobilam
buduje teraz grupe pod drugie 21% i tak duzo dzwoniac w przeciagu 6 tyg awansowalam z 0 na 12% tzn zaczelam zarabiac dodatkowe 550 zl
jesli na wydatek telefonowy w granicach 200 zl spojrzysz jako na cos co w przeciagu 2 katalogow zwroci sie w zarobku ok 500 zl mysle ze warto
i wiesz wydaje mi sie ze w oriflame naprawde nie da sie DYNAMICZNIE isc do przodu nie dzwoniac i nie inwestujac w siebie na wiele innych sposobow
pewnie w perspektywie kilku lat mozna zostac dyrektorem ale czy naprawde chcesz tak dlugo czekac?
pozdarwiam
Madziu dziękuje za ta statystykę:) Bardzo mi była potrzebna:)
OdpowiedzUsuńzaparszam do mnie na www.ekipaoriflame.blogspot.com
Juz od dawna śldzę Twojego bloga:)
Naprawdę miło czyta się wszystko co tu piszesz:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Patrycja Rejnowicz
Dobra rada ,z tym ,ze zgadzam sie z 2 -ma roznymi opiniami ale co zty zrobimy to juz nasza sprawa .
OdpowiedzUsuńPorada super !!!!
dziekuje Patrycju za mile slowa
OdpowiedzUsuńnaprawde wazne dla mnie jest wiedziec ze to co pisze jest komus przydatne :)
pozdarwiam i powodzenia
Jak ktos rozpoczał współpracę, bo brakowało mu na spłatę raty to jak ma zainwestować 200zł w telefony skoro tyle kosztuje go rata? Kosztem ścigania przez komornika?
OdpowiedzUsuńInestować tak sobie mogą młodziutkie osoby w Oriflame, które są na utrzymaniu rodziców, bo sie uczą i nie mają rodzin. Wtedy to jest ich kasa i robią sobie z nią co chcą. Rzeczywistośc wyglada nieco inaczej jak ktos ma pięcioosobową rodzine do utrzymynia i wpisał się do Klubu, żeby spłacać z zysku raty by odciążyć domowy budżet.
Czemu nie podacie mniej kosztownych sposobów na pozyskiwanie ludzi? Te telefonowanie jest dobre tylko dla tych co mają kasę lub dla tych którzy mogą sobie pozwolić na zainwestowanie tego co zarobili, bo nie mają innych opłat do zapłaty.
Na prawdę dużo fajnych rad, ale nie dla wszystkich, wciąz zapomina sie o poczatkujących bez kasy.
Ja jestem w podobnej sytuacji do mojej poprzedniczki. Utrzymuję się od 2 lat sama, współpracuję tylko z Oriflame, jestem na poziomie 15% i żal mnie wielki ogarnia, że firma niestety nie daje nam maluczkim możliwości na normalne życie i dalszy rozwój bez konieczności szukania pracy na etacie... A wystarczyłoby dać możliwość umowy na zlecenie... :/ To trudne by się samemu utrzymać i rozwijać dalej w Oriflame, gdy dostaje się grosze (bo wszystko jest w kosmetykach), a na koncie pustki. Ale my maluczcy nic z tym nie zrobimy :(
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej bawi jak osoby zrobiły tytuł dyrektora w trakcie nauki, na utrzymaniu rodziców i potem się mądrzą, że praca na etacie be itd, a nawet jej nie doświadczyły.
OdpowiedzUsuńJak taka osoba może wypowiadac się na ten temat!
Nie mam na myśli Ciebie Madziu, bo jesteś bardzo wrazliwą i wyrozumiała osobą i najmniej zarozumiałą spośród kilku dyrektorów oriflameteam, których mialam okazje poznac Jesteś jak dla mnie najlepsza w tym co robisz i cenię Cię za to jak traktujesz z szacunkiem swoich ludzi.
Niestety kilka dyrektorów teamu niestety tak fatalnie odradza pracę na etacie...
Ja póki mogę pracuje na etacie, bo mam kase na koncie, a nie w rabacie. Biznes oriflame tworzę w wolnych godzinach. Jak bede miala zarobki ok. 3000zl z oriflame wowczas byc moze pomysle o rezygnacji z etatu, ale nie od razu, bo jakby nie bylo trzeba zalozyc dzialanosc zeby sciagnac kase no a wtedy trzeba bedzie z tego zarobku placic ZUS itp i zostanie tylko 2000zl, a znam tez 1 dyrektora z oriflame, który zarabia tylko 1800zł góra 2200zł wiec jak zaplaci ZUS to ma wypłate gorzej niz na etacie ( bez ściemniania juz mało kto zarabia na etacie 800-1000zł , zazwyczaj ma się 1500-2000zł, a wciaz na szkoleniach słychac "rzuc etat nie pracuj za marne 800zl" )
Z tymi 3000-4000zł to nie jest tak rózowo, trzeba mieć naprawdę mocno rozbudowaną sieć.
I nie czarujmy się czasem trzeba zapierniczać więcej niz na etacie, żeby taką mocną sieć stworzyć ;)
Mi etat pomaga w budowaniu biznesu Oriflame, dzięki niemu mogę sobie pozwolic np. na telefony do konsultantów ;) Szanuje ludzi, ktorzy pracuja na etacie i w wolnych chwilach buduja sieć, Jak bedzie ich stac wowczas zwolnia się i zajmą się tylko tym ;)
Witam,
OdpowiedzUsuńWidze ze na moim blogu rozgorzala mala dyskusja
Przepraszam ze wlaczam się do niej dopiero teraz – ostatnio naprawde duzo zbieram kontakty dzwonie i rekrutuje
Mysle ze inwestowanie i poswiecenie sporej ilości czasu jest dla tych którzy chca pojsc dalej szybko
Można pracowac w oriflame tez wolniej (przy okazji pracując gdzies na etat) i z mniejszym nakładem finansowym (lub bez niego) jednak wtedy musimy liczyc się z tym ze na efekty czekac będziemy dłużej
Rady które jako dyrektorzy Wam dajemy często opieraja się na intensywnej pracy i inwestowaniu pieniędzy ponieważ wiemy ze to przynosi wymierne rezultaty w sensownym czasie
Co do zasad Oriflame nie mamy na nie zbyt wielkiego wpływu. Sama pamiętam ze pieniadze z rabatu naprawde szybko i niewiadomo gdzie się rozchodza. Dlatego wiem ze działalność jest opłacalnym wyjsciem jdna tylko dla zdefiniowanych i zaangażowanych i pracowitych (nie ma się co oszukiwac w Oriflame pracowac trzeba tym bardziej jeśli chce się awansowac i sięgać po kolejne tytuly).
Trzymam za Was kciuki i mam nadzieje ze niektóre dawane tu rady sprawdza się także w Waszym przypadku.
Pozdrawiam
Magda, myślę, że podsuniętu powyżej pomysł pracy na zlecenie dla Oriflame byłby super dla takich osób, które chętnie zaangażowałyby się CAŁE w rozwój grupy, ale nie mają możliwości utrzymując się samodzielnie tylko z Oriflame, bo dostają pieniądze w kosmetykach zanim opłaci im się założyć działalność. Może kiedyś podsuń taki pomysł na jakiś naradach dyrektorskich? Was słuchają w firmie, my niewiele mamy do gadania, niestety...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzedniczką! Was dyrektorów słuchają, jak podsuniecie wszyscy ten pomysł na czele z Molińską to może firma pomysli o tym i coś wykombinuje?
OdpowiedzUsuńChociaz moim zdaniem to chyba nawet umowy zlecenia nie trzeba po prostu Oriflame nie chce tak wypłacac kasy.
Dowód?
Bonusy za awans były wypłacane na konto mimo tego, ze sie nie miało otworzonej działalności !!! Więc mozna tak wypłacać kasę.
Oriflame po prostu się nie chce bawic w dodatkowe paierkowe rzeczy.
To byłaby dodatkowa praca dla firmy, bo trzeba będzie PIT-y wystawiać, aby sie rozliczyć z US ;)
Wydaje mi się, że bez umowy zlecenia nie jest możliwe dostać kasę... Może się mylę, ale wg mnie umowa zlecenie jest dla ludzi poniżej 18/21% najlepszym wyjściem, zresztą stosowanym w innych firmach MLM.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Oriflame nie bierze z nich przykładu, bo w tej najtrudniejszej do pokonania drodze od zera do milionera (dyrektora), odpada bardzo wiele osób, które nie mogą się rozwinąć tak jak by chciały ze względu na brak kasy na koncie...
Firma na tym sporo traci, ale nie widać tego tam "w górze"... Gdyby moi konsultanci (i ja sama) mogli rozwijać się i za to od razu na konto dostawać kasę (motywacja), miałabym dziś nie 15%, a z całą pewnością 21... Jestem o tym przekonana, bo ile osób odstąpiło od rekrutowania po miesiącu pracy, gdy widziały, że nie utrzymają się z tego...
Ja dostałam bonus za awans za 12% nie mając działnosci gospodarczej przelewem na konto. Firma tylko zarzadała podania NIP, nr konta i adres skarbówki gdzie się rozliczam, zadna umowa zlecenie nie była podpisana.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z poprzedniczka, że w innych firmach MLM podpisuja już takie umowy i od razu kasa na koncie - rabaty.
Dla mnie tez byłaby to wieksza motywacja. Ludzie by tak szybko nie rezygnowali, bo umowa podpisana. Dla mnie jest smiesznym, ze mając rabatu 550zł musze jeszcze raz tyle sprzedawać, żeby swoje zasłuzone wynagrodzenie odzyskać!
W efekcie za 100pp zamawiam do siebie choc tego nie potrzebuje a kolejne 100-200pp to zamówienie klientów. I zamiast zajmowac sie rekrutacja jesteśmy zmuszani do jeszcze wiekszej sprzedaży, żeby rabat wybrać i w efekcie stoimy w miejscu!!! Bo mamy mało czasu na rekrutację, bo wciąz trzeba więcej sprzedawać. Dajcie spokój! Oriflame dba tylko o swoje tyłki i dyrektorów, konsultanci na dole sa nikim, a własnie dzieki nam na samym dole firma i dyrektorzy rozwijają się. Szkoda, ze o tym wszyscy zapominają!
Droga Poprzedniczko ;)
OdpowiedzUsuńNie używałabym może tak ostrych słów, ale też nie jestem z tego zadowolona. Najśmieszniejsze było, gdy swojemu kierownikowi regionu powiedziałam o mojej propozycji, że dobrze byłoby umowę zlecenie dla zainteresowanych wprowadzić. Kto chce ten ma i nie ma problemu. Ale mój kierownik (nota bene na etacie, więc co on tam wie...) nie zrozumiał w ogóle problemu! Powiedział, że przecież to ode mnie zależy czy pracuję tylko w Oriflame czy jeszcze na etacie. Ale to chyba jemu powinno zależeć na tym, bym nie szukała pracy na etat (która zabiera cenny czas rekrutacji) tylko dlatego, że nie mam z czego się utrzymać???
A może wysposujemy jakąś petycję, Kochani!? W końcu firma chwali się tym, że o nas dba, że jest rodzinna atmosfera, że to taki super pracodawca. Może oni naprawdę nie wiedzą o naszych problemach? Może nie rozumieją, bo nigdy nie próbowali tak pracować? Mnie też to boli, że muszę jakieś korki dawać, żeby w ogóle mieć z czego opłacić rachunki. Nie jest tak prosto szybko się rozwinąć jak nie ma się z czego żyć.
A nawiasem mówiąc też jestem ciekawa dlaczego akurat bonus za awans mógł być wypłacany bez żadnych papierków... Oj gdybym tak mogła choć część swoich zarobionych pieniędzy dostawać na konto byłoby super... To jak z tą petycją!? :)
Dobry pomysł i musze się przyznać, ze dziś rano pomyslałam o tym samym :D Petycję mogłybyśmy umieścic na blogach dyrektorów i konsultantów tj. napisac do nich z prośbą, aby umieścili to na blogach, zeby jak najwięcej osób to podpisało.
OdpowiedzUsuńWysłac masowa wysyle do swoich ludzi poprzez stronę oriflame, a najlepeij jakby to zrobili dyrektorzy, bo najwiecej ludzi to dostanie
Jestem za napisaniem petycji :D
Mi się wydaje, że lepiej byłoby stworzyć JEDNEGO SPECJALNEGO BLOGA, na którym byłaby TYLKO PETYCJA :) I wszystkim przesyłałoby się tylko linka, gdzie w komentarzach można się podpisywać (wraz z nr konsultanta, by było bardziej formalnie). Co Wy na to? Mogę taki blog stworzyć.
OdpowiedzUsuńJestem za!!! Więc do dzieła :D
OdpowiedzUsuńi poslij tutaj linka, a stąd przeslemy dalej linki :D
Mozna napisac do osob/konsultantow ktorzy maja blogi, aby umiesciły info o tej petycji i niech podadza linka na swoim blogu do tej strony :D
OdpowiedzUsuńMysle, ze uzbieramy sporo podpisów. Trzeba bedzie podac imie i nazwisko i koniecznie tak jak pisalas nr konsultanta, aby bylo wiarygodnie i aby mogli sobie sprawdzic, ze to nie ściema, ze ktoś taki istnieje ;)
Jasne, dziś jeszcze postaram się podać Wam linka :)
OdpowiedzUsuńTo nie glupia sprawa z tym -umowa zlecenie ,bo wtedy mielibysmy wiecej konsultantow .Ludzie bez pracy boja sie wpisywac bo nie maja z czego rozpoczac lub zaplacic ZUS .
OdpowiedzUsuńMacie juz tego linka do tego bloga z petycją?
OdpowiedzUsuńKoleżanka chyba zapomniała ...
OdpowiedzUsuńMoze kto inny podejmie się założenia bloga z petycją?
Witam ,
OdpowiedzUsuńprzeczytałam ten wątek z uwagą.
Na najbliższym spotkaniu Top Liderów przedstawię propozycję, którą tutaj zawarliście.
pozdrawiam,
Kamila Molińska
Ja się podejmę. Jutro przedstawię linka.
OdpowiedzUsuńJuż zrobiłam. Mam nadzieję, że zadowalająco :) Przekażcie komu możecie dalej... www.nasza-petycja.blogspot.com
OdpowiedzUsuń