Pracując w Oriflame, często słyszę: „To przez braki”, „Nikt nie chce ode mnie zamówić”, „Bo mam taką beznadziejną grupę”, „Nie mam z kim pracować”, „To nie moja wina, to przez…”. Znasz to? Też słyszysz takie tłumaczenia? A może czasem jesteś ich autorem?
Wielu z nas zdarza się przerzucać odpowiedzialność za to, co nam nie wyszło na czynniki zewnętrzne: innych ludzi, zaistniałą sytuację, dotykające nas problemy. W psychologii nazywa się to tworzeniem atrybucji w służbie ego. Najogólniej rzecz ujmując, proces ten polega na przypisywaniu swoich sukcesów posiadanym zdolnościom, cechom osobowości, wykonanej pracy i tłumaczeniu porażek przez obwinianie wspomnianych wyżej czynników zewnętrznych. Ponieważ mechanizm ten chroni naszą samoocenę, naprawdę trudno mu nie ulec. Sama - choć zdaję sobie sprawę z jego istnienia – chętnie mówię sobie, że „to nie zależało ode mnie”.
Ale czy na pewno?
Wiele na ten temat mówi Stephen R. Covey w 7 Nawykach Skutecznego Działania. Umiejętność przejęcia odpowiedzialności za swoje życie określa on mianem PROAKTYWNOŚCI i stwierdza, iż jest to podstawowy nawyk pozwalający ludziom działać skutecznie. Proaktywni możemy stać się wtedy, gdy uświadomimy sobie, że miedzy zaistniałą sytuacją, a naszą reakcją, jest czas na naszą decyzję. Bo w gruncie rzeczy to od nas zależy, jak zareagujemy, gdy boli nas brzuch, gdy na dworze zimno i pada, gdy ktoś powie nam NIE, gdy ktoś odwoła spotkanie, gdy spadniemy z poziomu, gdy bliscy powiedzą nam, że to co robimy jest głupie.
Wielu z nas zdarza się przerzucać odpowiedzialność za to, co nam nie wyszło na czynniki zewnętrzne: innych ludzi, zaistniałą sytuację, dotykające nas problemy. W psychologii nazywa się to tworzeniem atrybucji w służbie ego. Najogólniej rzecz ujmując, proces ten polega na przypisywaniu swoich sukcesów posiadanym zdolnościom, cechom osobowości, wykonanej pracy i tłumaczeniu porażek przez obwinianie wspomnianych wyżej czynników zewnętrznych. Ponieważ mechanizm ten chroni naszą samoocenę, naprawdę trudno mu nie ulec. Sama - choć zdaję sobie sprawę z jego istnienia – chętnie mówię sobie, że „to nie zależało ode mnie”.
Ale czy na pewno?
Wiele na ten temat mówi Stephen R. Covey w 7 Nawykach Skutecznego Działania. Umiejętność przejęcia odpowiedzialności za swoje życie określa on mianem PROAKTYWNOŚCI i stwierdza, iż jest to podstawowy nawyk pozwalający ludziom działać skutecznie. Proaktywni możemy stać się wtedy, gdy uświadomimy sobie, że miedzy zaistniałą sytuacją, a naszą reakcją, jest czas na naszą decyzję. Bo w gruncie rzeczy to od nas zależy, jak zareagujemy, gdy boli nas brzuch, gdy na dworze zimno i pada, gdy ktoś powie nam NIE, gdy ktoś odwoła spotkanie, gdy spadniemy z poziomu, gdy bliscy powiedzą nam, że to co robimy jest głupie.
To od Ciebie zależy, co czujesz, myślisz, jak działasz. To od Ciebie zależy, jak będzie wyglądało Twoje życie. Jesteś przecież wolnym człowiekiem - masz prawo decydować.
„Rani nas nie to, co nam się przytrafia, lecz nasza reakcja na to.”
O odpowiedzialności pisze także Iwona Majewska – Opiełka w książce Akademia Sukcesu. Określa ją jako zdolność do odpowiedzi na to wszystko, co niesie życie, okoliczności, ludzie. Człowiek odpowiedzialny wykazuje się inicjatywą i podejmuje działania, gdy zastana sytuacja nie jest dla niego korzystna, a nie po prostu dostosowuje się do niej. Bo zamiast siedzieć i narzekać, że katalog jest kiepski, warto po prostu działać i zrobić coś, by to zmienić – świetnie go przygotować, zanosząc klientom, przeszkolić swoich konsultantów z najciekawszych produktów, zrobić dodatkową promocję, polecać kosmetyki w czasie spotkań kosmetycznych.
„Odpowiedzialność za własne życie łączy się z inicjatywą, z kreowaniem, nie zaś z dostosowywaniem się do istniejących warunków; polega na tworzeniu wizji tegoż życia i ciągłym dokonywaniu wyborów, które nas do niej zbliżają. Jest podejściem, które nie szuka usprawiedliwień, ale sposobów na zrealizowanie pragnień. Ludzie obdarzeni odpowiedzialnością, tą niezbędną w osiąganiu sukcesów cechą, rozumieją, że choć wielkie wybory nadają cele naszemu życiu, to jednak te maleńkie – codzienne – doprowadzają nas do nich.”
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam odpowiedzialności. O sile decyzji przeczytasz też we wpisie Czas na Twoją decyzję!
Tak to prawda ,kazda nasza nawet mala inicjatywa moze przeksztalcic sie w duzy
OdpowiedzUsuńciekawy interes ,ktory zaowocuje pozniej.
A bledy robimi sami ,ale nie kazdy sie umie do nich przyznac :)
Magdo, lubię czytac Twoje wpisy. Mamy rozum i wolną wolę, cóż więcej potrzeba do decydowania o naszym życiu. Niestety człowiek często staje się wygodny i przerzuca odpowiedzialnośc za swoje niepowodzenia na innych. Działajmy, bądźmy odważne w podejmowaniu decyzji. Pozdrawiam. Basia W.
OdpowiedzUsuńPs. Mam nadzieję ze spotkamy się ponownie w sobotę na MBC.
Basiu,
OdpowiedzUsuńw ta sobote mnie nie bedzie zobaczymy sie na kolejnym spotkaniu.
Napisz jak realizacja zadania?
Wiesz co z tym przerzucaniem odpowiedzialnosci zastanawiam sie czy to wygoda czy po prostu forma obrony - trudno sie przyznac szczegolnie przed soba ze nawalilem lepiej pomyslec nie dalo sie
pozdrawiam i powodzenia w dzialaniu :)
Anonimie,
OdpowiedzUsuńmysle ze kazda rzecz ktora robimy - mysl, slowo, dzialanie wplywa na kolejne rzeczy ktore nas spotykaja czyli w efekcie ksztaltuje nasze zyie stad taka sila tych malych inicjatyw :)
pozdrawiam