Newsletter

Wpisz swój adres email, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach. Za minutę otrzymasz mail weryfikujacy. Sprawdź proszę pocztę.

poniedziałek, 28 czerwca 2010

Złota zasada komunikacji.


Skoro ostatnio pisałam o tym, że warto komunikować oczekiwania , poczuwam się w obowiązku poświęcić parę słów także samej komunikacji.

Mogliście przeczytać już o niej między innymi przy okazji prezentacji DAMY
i we wpisie Schodami do nieba.

Dziś chciałabym powiedzieć Wam o złotej zasadzie komunikacji, która poznałam na warsztatach organizowanych w ramach projektu Akademia Lidera Oriflame – od sprzedawcy do menadżera.
Jest ona szalenie prosta a przy tym bardzo wymowna. Brzmi tak:

Nieważne, co zostało powiedziane.

Ważne, co zostało zrozumiane.


Często w naszej pracy dochodzi do nieporozumień i mogę się założyć, że znacząca część z nich wynika z błędów w komunikacji i zapominania o przytoczonej wyżej regule.

Często słyszę: „Przecież jej mówiłem, to nie moja wina, że inaczej zrozumiała.”

Ze złotej zasady komunikacji wynika jednak, że to nadawca jest odpowiedzialny za komunikat i to od niego zależy, jak zrozumie go odbiorca.

Gdy rozmawiamy dochodzić do wielu zakłóceń. Możemy wyrażać się nieprecyzyjnie i inaczej rozumieć niektóre pojęcia (bo co znaczy dla Ciebie dużo pracować? Czy dla Ciebie i Twojej koleżanki ten sam facet będzie mega przystojny? Czy Twoi znajomi wiedzą, co to POM, spotkanie 1 na 1, drzewko?). Zdarza się też, że źle się słyszymy albo odbiorca zapomina część z tego, co mu chcieliśmy przekazać.

Co więc zrobić, aby nasza komunikacja przebiegała sprawnie i przynosiła oczekiwane efekty?

Warto pamiętać o kilku prostych narzędziach, których stosowanie znacząco wpływa na poprawę naszej komunikacji.

Pierwszym bardzo istotnym, a jakoś często pomijanym, jest podsumowanie. Gadamy, gadamy, gadamy, nasz rozmówca z uwagą słucha, a gdy się rozstajemy, okazuje się, że na co innego się umówiliśmy, a zupełnie co innego się dzieje. Często nie wynika to ze złej woli naszego interlokutora. Po prostu nieco inaczej nas zrozumiał, a o niektórych kwestiach zapomniał. Niestety tak działa nasza pamięć, że jest w stanie przyswoić tylko pewną ilość dostarczanych jej informacji. Zwiększają jednak powtórzenia. W rozmowie stosuj więc zasadę:

Powiedz, co chcesz powiedzieć

Powiedz to

Powiedz, co powiedziałeś


A jeszcze lepiej niech Twój rozmówca powie, co powiedziałeś. Aktywny udział w rozmowie pozytywnie wpłynie na zapamiętywanie przekazywanych treści (jeszcze lepiej działa robienie notatek – koniecznie zaproponuj to w trakcie rozmowy), pozwoli Ci też sprawdzi jak zostałeś zrozumiany i skorygować ewentualne nieporozumienia.

Ważną zasadą jest też mówienie od ogółu do szczegółu. Pomyśl, dużo łatwiej przyswoić nam nowe dane, gdy możemy oprzeć je na już znanym szkielecie. Takie porządkowanie wypowiedzi czyni ją również logiczną i spójną, co również ułatwia jej odbiór. Swoją rozmowę zacznij więc od ogólnego przedstawienia tematu, a później stopniowo omawiaj szczegóły.


Warto pamiętać również o parafrazie (poruszanej przy okazji DAMY) i języku korzyści . Przeczytasz o nich więcej w innych wpisach na tym blogu.

Przyjemnej lektury i owocnej komunikacji.

Jak wykorzystasz wakacje?


Wczoraj zdałam sobie sprawę, że dawno nie odwiedzałam swojego bloga. Wczoraj nawet zamierzałam do Was napisać. Tylko rolkowy wypadek i bolący łokieć odwiódł mnie od tego.

Dawno nie pisałam, ponieważ zrozumiałam, że chcę ukończyć kwalifikację do tytułu Złotego Dyrektora i za rok jeździć Volvo.

Tak mnie ten cel pochłonął, że w ferworze walki spotkaniowo - telefonowo– promocyjno – szkoleniowej mało mam czasu na pisanie.

Teraz wykorzystuję moment, że zaproszona osoba nie przyszła – mi także takie sytuacje się zdarzają. Zresztą średnio raz dziennie – dlatego planuje ok. 6 spotkań, by wyjść na swoje.

Wiem, że wakacje są świetnym momentem do intensywnej pracy i powiększania swojego zespołu. Dzień trwa dłużej, ludzie chodzą bardziej uśmiechnięci, mają więcej czasu na spotkania, szukają pracy i dobrych kosmetyków na wyjazdy. W zasadzie już od kilku lat wykorzystuję ten czas, aby ostatni kwartał roku zamknąć ze świetnymi wynikami.

A co Ty zrobisz w te wakacje?

Jaki masz cel i jak planujesz go zrealizować?

Jaką nagrodę zamierzasz sobie podarować po realizacji swojego celu?

Jakie przeszkody mogą Cię spotkać, jak możesz je rozwiązać, kto może Ci w tym pomóc?

Wykorzystaj ten czas! Powodzenia!

czwartek, 17 czerwca 2010

Jak Twoje oczekiwania wpływają na innych?


Ostatnio na moim blogu mogłeś przeczytać o samospełniającym się proroctwie. Pisałam w nim, że nasze nastawienie i oczekiwania odnośnie przyszłych wydarzeń mają wpływ na to, co nas spotyka i że często otrzymujemy to, czego się spodziewamy.


Dziś chciałabym kontynuować ten temat, przenieś go na grunt interpersonalny i sprawdzić jak samospełniające się proroctwo działa w relacjach z innymi.


Na początek przypomnij sobie opisany ostatnio szkolny eksperyment. Pamiętasz wyniki? Uważani za zdolnych uczniowie stawali się jeszcze lepsi. W znacznym stopniu wynikało to z nastawienia nauczycieli – bardziej przykładali się do prowadzenia zajęć, lepiej tłumaczyli materiał, więcej wymagali. Lepsze wyniki uczniów to także konsekwencja efektu potwierdzania oczekiwań. Uczniowie, mając poczucie, że są zdolni i że za takich ma ich nauczyciel, nie chcieli go zawieść i w związku z tym bardziej przykładali się to nauki.


W psychologii perswazji mamy do czynienia z prawem potwierdzania oczekiwań.


Mówi ono o tym , że gdy komuś ufamy lub szanujemy go i oczekuje on od nas wykonania pewnego zadania lub uzyskania określonych wyników, to dążymy do tego, aby te jego oczekiwania spełnić.

Co ciekawe nie analizujemy przy tym, czy przyniesie nam to pozytywne czy negatywne skutki.

Z tego prawa jasno wynika jak ważna jest w Oriflame rola sponsora. On jest ekspertem, ma wiedze, którą się dzieli, pomaga nam w naszej drodze do sukcesu. Darzymy go więc szacunkiem i zaufaniem. Gdy widzi w nas potencjał, wierzy w nasz sukces i mówi nam o swoich oczekiwaniach, nie chcemy go zawieść i robimy wszystko, by tym oczekiwaniom sprostać.


Warto więc zastanowić się, co przekazuję swoim konsultantom, jakie mam wobec nich oczekiwania – te komunikowane i te w mojej głowie (które - jak już wiesz - przekładają się na Twoje zachowania wobec danej osoby)?

Dziwisz się, że Twój nowy konsultant nie złożył 200 PP? A powiedziałeś mu o tym, że takie zamówienie jest w zasięgu jego ręki i że za właśnie tyle zamawiają nowi konsultanci?

Zastanów się nad tym. Oczywiście efekt potwierdzania oczekiwań działa też w wielu innych sytuacjach, warto mieć go więc na uwadze w kontaktach z drugą osobą.


O procesie potwierdzania oczekiwań możesz też przeczytać na blogu Psychologia Biznesu

wtorek, 15 czerwca 2010

Przekonaj się, jak było.


IV edycja MBC dobiegła już końca. Przed nami V wakacyjna edycja, do której rekrutacja trwa. Przeczytaj, czego nauczyły się uczestniczki i zgłoś chęć udziału w V edycji.

Justyna Kalinowska (brała gościnny udział w jednym spotkaniu):

Pozytywne nastawienie. Te dwa słowa oddają to, czego nauczyłam się na jednym ze spotkań IV edycji MBC .
To właśnie pozytywne nastawienie - wywołane różnymi czynnikami - daje nam poczucie, że sukces jest w zasięgu naszej ręki. Wiara w to co robimy, konsekwencja i upór w dążeniu do celu oraz odwaga to klucz do sukcesu.

Może to się wydać dziwne, ale codzienne radości i zadbanie o siebie sprawiają, że możemy poczuć się pewnie. A pewność siebie w prosty sposób przekłada się na nasze pozytywne nastawienie.

Dowód?

Przyznaj. Kiedy czujemy się lepiej? Zadbani, schludnie elegancko ubrani i wyglądający świetnie, czy może raczej całkiem odwrotnie? Dlatego warto sobie sprawiać radość, chociażby tę najmniejszą, o której Magda
wspominała już na blogu. I z wielkim uśmiechem na twarzy wybrać się na spotkanie rekrutacyjne. Warto mieć przed sobą wizję tego, że znajdziemy się tam, gdzie ludzie sukcesu.

Nauczyłam się także tego, że czasem nawet najlepsi miewają gorsze dni, upadają. Sztuką jest się właśnie odbić od dna. Może poprzez sprawianie sobie codziennej radości? Jestem pewna, że będziesz się wtedy czuć o niebo lepiej. Bo ludzie będą postrzegać Ciebie tak, jak Ty sam siebie postrzegasz. Przemyśl to.

Klaudia Bednarczyk (ukończyła IV edycję MBC):

W trakcie MBC Magdy udzieliły mi wielu cennych wskazówek, dzieki którym wiem jak postępować z klientami i nowymi konsultantami. Teraz czas wdrożyć to w życie.
Najistotniejsza chyba była DAMA - przynoszący świetne efekty sposób rozmowy, który pozwala poznać potrzeby rozmówcy, znaleźć dla niego najlepsze rozwiązania (produktowe lub związane z karierą w Oriflame) i wyjść wygranym ze spotkania.
To co jeszcze wyciągam z MBC to niesamowitą lekcję ostatniego spotkania. Rozmawiałyśmy o tym jak być liderem dla swojej grupy. Teraz potrafię już jak rozmawiać z nowym konsultantem, aby mógł skutecznie stawiać pierwsze kroki w Oriflame, wiem jak zainspirować go, aby chciał rozwijać swój zespół.
Za mną także niesamowita lekcja o pewności siebie i umiejętności dopasowywania się i elastyczności. Nauczyłam się pozyskiwać karty rekomendacji - zdobywanie nowych kontaktów to teraz dla mnie żaden problem.
Te pięć spotkań to bardzo dobrze zainwestowany czas. Oczywiście za nami duzo ciężkiej pracy, wiem jednak ze ten trening wiele zmienił w mojej pracy i przybliza mnie do zdobycia wymarzonego celu.

myśl na dziś


Kto chce zarządzać ludźmi,

nie powinien ich gnać przed sobą,

lecz sprawić, by podążali za nim.

Monteskiusz

niedziela, 13 czerwca 2010

IV edycja MBC zakończona!


Wczoraj zakończyła się wyjątkowa IV edycja MBC.

Wyjątkowa, gdyż pierwsza Magdaleny Saganowskiej i moja autorska.
Wyjątkowa, gdyż z udziałem ambitnych i gotowych na rozwój uczestników.
Wyjątkowa, gdyż pełna ciekawych pomysłów i przemyśleń, które uczestnicy zbiorą teraz w jeden podręcznik.

Dziewczyny dziękuję Wam za te pięć wyjątkowych sobót. Trzymam teraz kciuki – przed Wami najważniejsze. Teraz przyszedł czas, aby zdobytą wiedzę i umiejętności z zapałem wdrożyć w pracę. Wiem, że Wasz tytuł Managera i Dyrektora jest w zasięgu ręki. Wystarczy w znany Wam już sposób systematycznie, wytrwale, z dużą wiarą w sukces i pewnością siebie po niego sięgać.

Powodzenia!

sobota, 12 czerwca 2010

Konferencja Królewska już 26 czerwca!




Mam ogromną radość zaprosić Cię na wydarzenie, którego celem jest:





- odmienić Twoją karierę w Oriflame i rozpocząć Twoją drogę do tytułu Managera lub Dyrektora Klubu Oriflame
- dostarczyć Ci nowych wiadomości o produktach Oriflame i sprawić, że wzrośnie Twoja skuteczność w ich polecaniu
- umożliwić Ci nawiązanie nowych kontaktów i znajomości oraz przedstawienie Ludzi Sukcesu Oriflame, którzy dzięki współpracy z Oriflame spełnili już swoje marzenia.

A co dokładnie wydarzy się podczas Królewskiej Konferencji?



- zapoznasz się z najnowszą ofertą produktową Oriflame, przedstawi Ci ją najbardziej kompetentna w tym temacie – Dominika Zaborowska, Beauty Training Manager, współpracująca z TVN przy programie “Coś dla siebie”.
- zobaczysz na własne oczy JAK poprowadzić spotkanie rekrutacyjne oraz nowego Konsultanta Oriflame, aby dać mu najlepszy z możliwych start, a przeprowadzi Cię przez nie duet w składzie entuzjastyczno – rozsądnym:
Kamila Molińska - Dyrektor Klubu Oriflame, współautorka książki Etat, biznes tradycyjny, czy marketing sieciowy? i Ryszard Armanowski – Area Sales Manager
- poznasz nowych Managerów Klubu Oriflame! Ich historię, sposoby działania oraz rady, których chcą Ci udzielić. (przygotuj pytania)
- będziesz świętować nowe awanse w Planie Marketingowym Oriflame
- nawiążesz nowe znajomości, poznasz osoby, które zbudowały struktury liczące kilkaset, a nawet kilka tysięcy osób i osiągnęły stabilizację finansową współpracując z Oriflame.


Po Konferencji:



- zapytasz samego siebie “Gdzie ja byłam/em, gdy odbywała się poprzednia Konferencja?”



- otrzymasz wiadomość od Kamili Molińskiej
- trzy razy dziennie sprawdzisz skrzynkę w oczekiwaniu na zdjęcia z Konferencji
- z uśmiechem, pewnością siebie, entuzjazmem i odwagą udasz się na spotkania rekrutacyjne
- z wiarą w swoje możliwości rozpiszesz plan działania na najbliższe miesiące, który przybliży Cię do tytułu Dyrektora Klubu Oriflame






Data i czas Konferencji:


26.06.2010r. (sobota)
Godz. 10:00 – 17:00




Miejsce:
Hotel Arsenal Palace
ul. Paderewskiego 35
41-500 Chorzów / Katowice


Koszt konferencji i zapisy:
Bilet wstępu wynosi 20zł.
Zapisy i numer konta, na który trzeba przelać pieniądze znajdziesz w linku:
http://skocz.pl/zapisykonferen

Serdecznie zapraszam Cię na Konferencję!

czwartek, 10 czerwca 2010

Odwzajemnij się.


Z Dorotą i Klaudią zorganizowałyśmy ostatnio dni otwarte biura.

Pogoda nam dopisała, humory przechodniów w miarę też, a ja przypomniałam sobie jak dużo frajdy może dawać przeprowadzanie ankiet.

Na co dzień korzystam z rekomendacji i dawno już nie pozyskiwałam kontaktów poprzez ankiety. Myślę sobie jednak, że sezon wakacyjny to świetny czas, by wrócić do starych sprawdzonych metod. Tym bardziej, że ankiety to szybki, prosty i tani sposób pozyskiwania kontaktów. Więcej o tym jak przygotować się do zbierania ankiet i jak skutecznie ankietować możesz przeczytać we wpisie Mistrzowskie ankiety .


Dziś chciałam powiedzieć Ci o zasadzie, która w trakcie ankiet (ale także w wielu innych sytuacjach) przynosi niesamowite rezultaty.

Pewnie niejednokrotnie obiła Ci się o uszy nazwa reguła wzajemności. Wiesz, co to jest i jakie zastosowanie może mieć w Twojej pracy?

Jeśli masz wątpliwości – koniecznie czytaj dalej.

Według Roberta Cialdiniego reguła wzajemności jest jednym z najsilniejszych narzędzi wpływu. Opiera się ona na przeświadczeniu, że zawsze powinniśmy starać się odpowiednio odwdzięczyć osobie, która nam wyświadczyła jakieś dobro. Po prostu, gdy ktoś traktuje nas w pewien sposób, może oczekiwać tego też od nas. Reguła ta znana jest wszystkim społeczeństwom ludzkim, a jej działanie sprawia, że wydatkując dziś pracę, energię, dobra możemy liczyć, że odzyskamy je w późniejszym czasie.


Przypomnij sobie sytuację, gdy ktoś zaprosił Cię na urodziny, wysłał Ci kartkę świąteczną, postawił piwo. Czy odwzajemniłeś mu się tym samym? Co sprawiło, że właśnie tak postąpiłeś?


To właśnie moc reguły wzajemności. Jeżeli ktoś wyświadcza nam jakieś dobro, staramy się natychmiast odpowiednio odwdzięczyć tej osobie.


„Spłacaj każdy dług tak, jakby to Bóg wystawił ci rachunek.”
Ralph Waldo Emerson



Co ciekawe, reguła wzajemności ma zastosowanie bez względu na to czy kogoś lubimy czy nie (działa nawet w sytuacji, gdy nie znany danej osoby). Nie ma także znaczenia to, czy chcieliśmy wyświadczonej przysługi. Można to zaobserwować, np. idąc ulicą i uśmiechając się do przechodniów – zdziwisz się, jak wiele osób odpowie na Twój uśmiech.

Skoro już wiesz, jak wielką moc ma reguła wzajemności, zastanów się w jaki sposób możesz ją etycznie wykorzystać w swojej pracy. Zachęcam się, abyś podzielił się swoimi pomysłami w komentarzach – wtedy inni chętniej zdradzą Ci swoje pomysły.

Ja mam dla Ciebie na początek dwie propozycje.


Jedna jest dosyć oczywista. Jeśli chcesz, by ludzie traktowali Cię w określony sposób, najpierw Ty ich tak traktuj. Jeśli chcesz, by ktoś był wobec Ciebie szczery, rzetelny i wywiązywał się ze swoich zadań – wymagaj tego w pierwszej kolejności od siebie. Gdy Ty będziesz się angażował, poświęcał swój czas, dawał więcej od siebie – Twoi współpracownicy też zaczną tak działać!


Druga wiąże się z ankietami. Jakiś czas temu znalazłam prosty sposób na zachęcenie pędzących osób, by na chwilę przystanęły i porozmawiały ze mną. Zanim zaproponuję wypełnienie ankiety, wręczam im aktualny katalog. Znacząco częściej zgadzają się wtedy na krótką ankietę, a nawet jeśli rzeczywiście im się spieszy – składają zamówienie z wręczonego katalogu.

Więcej o regule wzajemności znajdziesz w książce Roberta B. Cialdiniego Wywieranie wpływu na ludzi.

sobota, 5 czerwca 2010

Dlaczego zwykle jest tak jak wiemy, że będzie?


Czyli o samospełniającym się proroctwie – zjawisku psychologicznym znanym i badanym od wielu lat. Opisuje ono wpływ naszych przekonań i oczekiwań na zachowania nasze bądź innych, które w konsekwencji prowadzą do potwierdzenia wcześniejszych założeń.


Zacznijmy od omówienia pewnego eksperymentu (przytaczam go z pamięci, stąd brak nazwisk i możliwa niezgodność np. czasu badania).

W jednej szkole wśród - dajmy na to - szóstoklasistów przeprowadzono test kompetencji, w wyniku którego podzielono ich na dwie klasy – tych bardziej i mniej zdolnych.

Gdy po upływie pół roku przeprowadzono test kontrolny, okazało się, że zdolniejsi uczniowie jeszcze poprawili swoje wyniki, natomiast w klasie słabszych uczniów wyniki w teście obniżyły się.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż początkowego podziału uczniów dokonano nie na podstawie wyników w teście kompetencji, a w sposób losowy!

Cóż więc spowodowało zaistniałą różnicę w ich osiągnięciach?

Mogę się założyć, że macie już gotową odpowiedź. To nastawienie nauczycieli, jak i samych uczniów wpłynęło na osiągnięte w drugim teście rezultaty. Przecież od zdolniejszych można więcej wymagać, łatwiej przekazać im wiedzę. Skoro jestem zdolna chętniej i szybciej się uczę.

Zostawmy jednak badania i przenieśmy się na nasze podwórko.

Zastanów się, jak Twoje nastawienie kształtuje Twoje relacje i wpływa na Twoje wyniki w pracy.

Nie oszukuj się, że nie wpływa! Możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, ponieważ proces ten jest nieświadomy i zachodzi mimowolnie. Jednak nie ulega wątpliwości, że sposób w jaki postrzegasz siebie, innych i świat niejednokrotnie niesie określone (czasem nieporządane przez Ciebie) konsekwencje.

Pomyśl więc lepiej nad tym, co zrobić, aby efekty tego wpływu były dla Ciebie korzystne.

Przypomnij sobie sytuację, gdy szedłeś na spotkanie rekrutacyjne z przeczuciem, że ta osoba nie będzie zainteresowana członkostwem w Oriflame. W jaki sposób opowiadałeś jej o korzyściach? Czy wykorzystałeś wszystkie argumenty? Jaki był ton Twojego głosu? Czy byłeś pewny siebie? A może zdarzyło użyć Ci się sformułowań: „W zasadzie proszę to przemyśleć”, „Pewnie będzie Pani wolała tylko ode mnie zamówić”?

I jakim skutkiem skończyło się to spotkanie?

A skąd wzięło się u Ciebie w głowie przeświadczenie, że ta osoba nie będzie zainteresowana?


Nie masz dużego wpływu na proces samospełniającego się proroctwa.

Masz jednak ogromny wpływ na myśli, które doprowadzają do jego zaistnienia.

Zmień je więc tak, aby Ci służyły!


Optymistyczne myśli i pozytywne nastawienie do życia i innych ludzi sprawiają, że żyje nam się łatwiej i radośniej. Jest tak, że gdy my jesteśmy mili i otwarci, inni zachowują się wobec nas podobnie. Gdy my się uśmiechamy, inni odwzajemniają się nam uśmiechem. Gdy jesteśmy przekonani do tego, co proponujemy, inni z większą gotowością chcą z tego skorzystać.

Sebastian Schabowski w Psychologii Osiągnięć pisał o prawie zwanym "The Law of Correspondence". Prawo to zakłada, że nasze myśli się urzeczywistniają i to co spotyka nas teraz jest odbiciem tego, co wcześniej pojawiło się w naszej głowie.

Zastanów się, czym karmisz swoje myśli i jaki ma to wpływ na Twoje przekonania, a konsekwencji zachowania i reakcje innych.
O potrzebie pozytywnego myślenia pisałam już na Oriflameteam we wpisie Zaprogramuj się na sukces .

Henry Ford powiedział kiedyś,

że niezależnie od tego, czy myślisz,

że się uda, czy też że odniesiesz porażkę,

w obu przypadkach będzie właśnie tak

jak myślisz, że będzie.



I z tą sentencją chciałabym Cię zostawić.

O nastawieniu przeczytasz też we wpisie Pozytywne nastawienie nie wystarczy na blogu Kamili Molińskiej.

Mój profil na facebook'u