Newsletter

Wpisz swój adres email, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach. Za minutę otrzymasz mail weryfikujacy. Sprawdź proszę pocztę.

niedziela, 20 lutego 2011

Nie ma znaczenia, co mówisz…


… ważne, co robisz.


Do stworzenia dzisiejszego wpisu natchnęła mnie Ewelina – dziewczyna, z która od kilku tygodni współpracuję.

Wśród posiadanych przez Ewelinę cech, które sprawiły, że zdecydowałam się na współpracę z nią, jedna jest dla mnie i w MLM kluczowa – Ewelina bardzo szybko się uczy.
Już kilkakrotnie zaskoczyła mnie, w mig zapamiętując, a później wdrażając wiedzę i umiejętności, które jej przekazałam. A ostatnio wprost nie mogłam wyjść z wrażenia:
Ewelina zaproponowała swojej nowej konsultantce Ali spotkanie. Ala przyszła z dwiema koleżankami i trzema swoimi produktami z Oriflame, o których w odpowiednim czasie opowiedziała, co oczywiście sprawiło, że właśnie na te produkty dziewczyny miały ochotę. Przed spotkaniem nie umawiałam się z Eweliną, by tak zrobiła – sama wpadła na taki pomysł. Gdy zaczęłyśmy o tym rozmawiać, Ewelina z oczywistością w głowie stwierdziła: „Przecież Ty tak robisz”.
Zdałam sobie wtedy sprawę, jak duże znaczenie ma każdy nasz – jako sponsorów – krok. W końcu wszystko, co robimy z naszym nowym konsultantem, on następnie duplikuje i tak właśnie działa ze swoim zespołem. Nie bez kozery ukłute zostało powiedzonko: „Jaki sponsor - taka grupa”.

Jak chciałbyś, aby pracował Twój zespół? Mogę się założyć, że zależy Ci, aby Twoi współpracownicy potrafili sprzedawać, z łatwością pozyskiwali kontakty, prowadzili świetne prezentacje, skutecznie wykonywali telefony, zajmowali się swoimi nowymi konsultantami, byli punktualni, planowali, etc.


Wspaniale. Tylko jak oni mają się tego nauczyć?

Oczywiście możesz liczyć na to, ze jakoś sami sobie wymyślą, możesz też powiedzieć im jak to zrobić. Nic nie działa jednak lepiej niż Twój przykład. Dlatego w Twojej jako Lidera pracy niezwykle istotne jest wykorzystanie Zasady Byków:
Młodego byka zaprzęgano zaraz za starym i doświadczonym, dzięki temu młodzieniec uczył się pracy wyłącznie poprzez obserwację. Stary byk doskonale wiedział kiedy docisnąć, gdzie szarpnąć, a kiedy po prostu odpuścić. Kiedy zjeść, kiedy się napić, i kiedy odpoczywać. Doświadczenie mówiło staremu bykowi kiedy trzeba chronić się przed słońcem i w jaki sposób, oraz jak pracować podczas deszczu lub wichury, a nawet kiedy można zjechać do obory.

Jednym z najlepszych sposobów nauki jest obserwacja. Pozwól więc swoim współpracownikom, by obserwowali Cię w akcji i od Ciebie uczyli się najskuteczniejszych sposobów działania. Umawiaj się z nimi na prezentacje sprzedażowe, spotkania rekrutacyjne, wykonywanie telefonów.
Pokaż im jak Ty – ekspert w tej dziedzinie - to robisz. Później podglądaj ich i udzielaj informacji zwrotnej. Nie zadowalaj się opowieściami o tym jak poszło na spotkaniu – tylko bądź na nim i sam zobacz. Następnie pochwal i ewentualnie skoryguj.

Pracując w ten sposób, zyskujesz pod kilkoma wzgledami:
• Przebywając ze swoim współpracownikiem, budujesz relacje
• Twój współpracownik szybko zauważa korzyści ze współpracy (zamiast uczyć go na sucho, od razu przystępujecie do działania i zbieracie zamówienia, rekrutujecie pierwsze osoby) i zostaje z Tobą dłużej
• Uczysz go najlepszych sposobów działania, które sprawdzają się u Ciebie, a on jest w stanie relatywnie szybko je przyswoić i wdrożyć (widzi przy okazji całość działania w naturalnej sytuacji, Twoje reakcje na pojawiające się obiekcje, dopasowanie do rozmówcy – czyli rzeczy, których nie nauczysz go, trenując na sucho)
• Możesz zaobserwować sposoby pracy Twojego współpracownika – utrwalając pożądane i wygaszając niekorzystne

• Uczysz go właśnie takiej pracy z jego zespołem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Mój profil na facebook'u