Newsletter

Wpisz swój adres email, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach. Za minutę otrzymasz mail weryfikujacy. Sprawdź proszę pocztę.

środa, 24 marca 2010

Wiosna - czas na rozwój!


Po wczorajszych licznych spotkaniach i późnym powrocie do domu, dziś zerwałam się z samego rana i pomknęłam do Wisły. Wszystko się we mnie cieszy na nadchodzące dni: za oknem przyroda rodzi się do życia, nabieramy entuzjazmu i chęci do działania, a ja dziś rozpoczynam pierwszy etap warsztatów Lider na Fali.

Poszukując możliwości rozwoju, wyszukałam ciekawe szkolenie dofinansowywane z EFS – będę kształtować swoje umiejętności liderskie i coachingowe, a w maju czeka mnie tygodniowe żeglowanie.

Ten rok w ogóle zapowiada się dla mnie rozwojowo – rusza MBC dla menadżerów, a Oriflame otwiera swój Uniwersytet i cykl szkoleń dla Dyrektorów – Akademia Lidera Oriflame – od sprzedawcy do menadżera.

Oczywiście większość szkoleń wiąże się z pewnymi kosztami - dla mnie w tym roku będzie to wydatek kilku tysięcy. Zdaję sobie jednak sprawę, że inwestycja w poszerzanie swoich kompetencji jest niezbędna, by rozwijać siebie, a przez to prężnie iść do przodu, świadomie pomagając rozwijać się innym.


Bo jak nauczyć kogoś czegoś, gdy sami tego nie umiemy? Jak przekazać posiadaną wiedzę, nie mając odpowiednich umiejętności trenerskich?

Bez odpowiedniej wiedzy i umiejętności – nawet dużo pracując – zwykle stajemy w miejscu.

Kiedyś niezwykle obrazowo przedstawiła to Kamila Molińska.

Do efektywnej pracy potrzebna jest nauka i praca – tak jak do szybkiego płynięcia łódką wzdłuż rzeki potrzebne są nam dwa wiosła, którymi poruszamy naprzemian. Najpierw zdobywamy wiedzę i umiejętności, następnie wdrażamy je w pracę, później uczymy się nowych rzeczy, by znów wykorzystać je w praktyce. Bez któregoś z tych elementów, zaczynamy kręcić się w kółko – tak samo jak w sytuacji, gdy korzystamy tylko z jednego wiosła.

Co nam po wiedzy, która nie jest przekazywana? Co mamy z umiejętności, których nie wykorzystujemy? Po co iść na szkolenie, z którego informacje pozostają tylko w zeszycie?

Ale z drugiej strony:

Jak wykorzystać swój potencjał, ogromny entuzjazm, gotowość do działania, gdy nie wiemy jak coś zrobić? Pewnie metodą prób i błędów w końcu znajdziemy skuteczną drogę do sięgnięcia po nasze cele. Pytanie tylko jak długo to potrwa i czy starczy nam motywacji, by tak długo czekać?

Co Ty zaplanowałeś na najbliższy czas, aby rozwijać siebie? Jak zamierzasz podnieść swoją skuteczność? Jak zdobytą wiedzę wprowadzisz w czyn?

Pozdrowienia ze słonecznej, ćwierkającej i zieleniejącej Wisły.

4 komentarze:

  1. Moja "etatowa" firma zorganizowała cykl szkoleń z dofinansowaniem UE. Kształcę się w zakresie asertywności, NLP, organizacji czasu, kontaktu z klientem oraz angielskiego i mam szkolenia komputerowe.. I nie narzekam jak moje koleżanki, ze "trzeba wstać wcześniej, że w sobotę przyjechać" :) Nikomu nie można dogodzić :):):)
    Czy to trudno zrozumieć, że to dawka wiedzy DLA MNIE, którą wykorzystam u pracodawcy, ale już ZAWSZE będzie MOJA :)?

    Lubię szkolenia.. i może to "problem", że nie rozumiem innych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Osoby, które myslą jak "pracownicy" zawsze narzekają na szkolenia i zawsze to do nich mus. Osoby, które myślą jak przedsiębiorcy czerpią radość ze szkoleń ;) Tak więc Iza masz umysł przedsiębiorcy ;)

    L.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zakupilam sobie ABC prospektingu i namawiam kazdego konsultanta by to zrobil .To swietne narzedzie pracy bede korzystala zniego i wiecej moge przekazac moim konsultantom ,ktorzy nie chca ,czy nie maja czasu na szkolenia .Moze wlasnie to ich zacheci do lepszej pracy ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Na warsztatach na ktorych bylam chyba nikt nie pomyslal nawet ze szkoda czasu i bezsensu wstawac rano :P
    pewnie tez dlatego ze znaczna czesc osob sama sobie za nie zaplacila lub przynajmniej wyszukala je poszukujac okazji do rozwoju

    Gratuluje Wam podejscia do tematu i wielu otwierajacych umysl szkolen

    OdpowiedzUsuń

Mój profil na facebook'u