Newsletter

Wpisz swój adres email, aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach. Za minutę otrzymasz mail weryfikujacy. Sprawdź proszę pocztę.

czwartek, 18 marca 2010

Lekko i wiosennie!



Choć do początku wiosny pozostały jeszcze 3 dni, już dziś można zakosztować jej pełną piersią.

Poczuliście dziś wiosnę?

Ja doświadczyłam jej dziś nie tylko pogodowo. Przed chwilą oddałam indeks i zamknęłam ostatnią sesję na uczelni. Jeszcze tylko obrona…


Pisanie idzie mi opornie, ale w związku z tym, że poruszam temat wpływu w organizacjach formalnych i nieformalnych (patrz Oriflame) na pewno będę miała dla Was kilka ciekawych przemyśleń. Uzbrójcie się tylko w cierpliwość – jak przystało na typowego studenta, robię wszystko, by pracy nie pisać.

Powoli zaczynam rozumieć konsultantów, którym jakoś nie starcza czasu na pójście do klientki, wykonanie telefonów z rekomendacji, przeczytanie książki.


Znacie to?

Już, już mam zabrać się za pisanie, gdy nagle dostaję maila lub przypominam sobie, że powinnam dziś zadzwonić do kilku osób, po telefonach przychodzi czas na sprawdzenie raportów i okazuje się, że Kamila napisała coś nowego na swojej stronie. W końcu robi się późno i po napisaniu kilku zdań uznaję, że czas iść spać.

Ostatnio wykorzystałam pomysł Braina Tracy - przedstawiony w Zjedz tę żabę! – i od pisania zaczynam swój dzień. Wstaję po prostu trochę wcześniej i zanim pomyślę o mailach, raportach, telefonach i spotkaniach tworzę kilka stron i ze spokojnym sumieniem kontynuuję udany dzień. Tym, którzy mają problem z odkładaniem ważnych spraw na później książkę gorąco polecam.

I udanego początku wiosny. Dużo radości!

1 komentarz:

  1. Anna M. : polecam książkę :) ja zaczynając dzień, układam sobie w głowie, co mam załatwić i dzięki temu, załatwiam wszystko szybciej :)

    OdpowiedzUsuń

Mój profil na facebook'u